Kilka przemyśleń (i oczywistości) na temat dotyczący każdego miłośnika sztuki filmowej.
Współcześnie, filmy możemy oglądać,
gdzie tylko chcemy. W autobusie na telefonie komórkowym, w samolocie korzystając z systemu
pokładowego, w sypialni na laptopie, w salonie na telewizorze, w
dedykowanej sali kina domowego na projektorze, w kinie plenerowym, studyjnym, multipleksie itd.
Na nasz odbiór danego dzieła, w mniejszym
lub większym stopniu, wpływa mnóstwo czynników towarzyszących naszemu seansowi
oraz warunkujących jego jakość. Niska jakość seansu uniemożliwia pełen odbiór
filmu, a tym samym dokonanie w miarę obiektywnej jego oceny. Oglądanie filmu w
złych warunkach sprawia, że istotne szczegóły nam umykają, nie jesteśmy
dostatecznie skoncentrowani oraz nie widzimy i nie słyszymy wszystkiego, co chcieli
nam przekazać twórcy.
Na ogólne wrażenia z seansu wpływa nasz nastrój, aktualna
zdolność do koncentracji na treści filmu oraz poziom zmęczenia. Trudno skupić się
na fabule, gdy po naszej głowie biega mnóstwo myśli związanych z tym, co się
nam przytrafiło lub co mamy jeszcze do zrobienia. Oglądanie wieczorem, po
ciężkim dniu pracy, stonowanego kina intelektualnego nie jest dobrym pomysłem,
szczególnie wtedy, gdy oczy same nam się zamykają. Z tym zagadnieniem wiąże się
głównie dobór repertuaru odpowiednio dopasowanego do naszego aktualnego nastroju.
Jednak to dość oczywiste.
Na warunki oglądania filmu składają
się, poza jakością obrazu i dźwięku, takie czynniki, jak poziom hałasu z
zewnątrz i wewnątrz, oświetlenie pomieszczenia, odpowiednia temperatura, obecność
innych ludzi oraz wygoda fotela lub kanapy. To również powszechnie wiadomo,
jednak odnotować trzeba. Podczas seansu nie powinniśmy się skupiać na tym, że nie
możemy rozprostować nóg, fotel ciśnie nas w plecy albo w połowie filmu musimy
przykryć się kurtką, bo jest za zimno. W odbiorze nie może nam przeszkadzać sąsiad
koszący trawę, współlokator rozmawiający przez telefon lub para chrupiąca
popkorn, siedząca dwa rzędy obok. Niebo i chmury nie powinny odbijać się w
ekranie naszego telewizora, a w ciemnych scenach nie powinna nas
rozpraszać dioda odtwarzacza DVD… itd. itd.
Spełnienie, wyżej opisanych, minimalnych
wymagań pozwalających na dobry seans filmowy jest możliwe chyba
tylko w domu oraz dobrej sali kinowej.
To właśnie świątynie filmu
powinny być najlepszymi miejscami do rozkoszowania się dziełami X muzy.
Rzeczywiście, w kilku chlubnych przypadkach tak jest. Kina studyjne, oferujące
najwyższej jakości repertuar i należycie dbające o zapewnienie jak najlepszych
warunków podczas seansów, są doskonałymi miejscami dla wymagających kinomanów. Odwiedzają
je świadomi widzowie, którzy podczas seansu raczej nie sprawdzają facebooka i
nie hałasują torebkami czipsów. Sale kinowe są zaprojektowane przez
profesjonalistów, dzięki czemu mają doskonałe parametry akustyczne, w środku
panuje zupełna ciemność, a wysokiej jakości i odpowiednich rozmiarów obraz pozwala nam zapomnieć o codzienności. Tak doskonałe warunki projekcji są trudne do osiągnięcia w domu, wiążą się z wydawaniem astronomicznych kwot na pomieszczenie
i sprzęt audio-video.
Niestety, dobre kina to rzadkość.
Dostępne są zaledwie w kilku miejscach w Polsce. Nie zawsze są nam po drodze.
Nie zawsze grają w nich filmy, które akurat chcemy zobaczyć. Nie zawsze pasuje
nam godzina seansu. Musimy stracić trochę czasu na dojazd do kina. Film oglądamy w jednej sali wraz z obcymi ludźmi, więc nie możemy się wygodnie położyć ze szklaną ulubionego napoju w ręce.
Nic więc dziwnego, że większość
z nas najwięcej filmów ogląda w domu. Warto zatem zadbać o to, by warunki
projekcji były tam jak najlepsze.
Wydawać by się mogło, że
największym problemem może być tutaj konieczność wydania kilkudziesięciu
tysięcy złotych na wysokiej klasy sprzęt audio-video. Elektronika jest
oczywiście istotna, ale najczęściej największym problemem są nasze warunki
mieszkaniowe. Optymalnie byłoby, gdybyśmy mogli stworzyć własną salę kinową w osobnym
pomieszczeniu.
Osobne pomieszczenie jest wręcz
niezbędne, jeżeli nie chcemy iść na zbyt wiele kompromisów. Nie chodzi tu tylko
o zabawki dzieci rozrzucone na dywanie oraz możliwość dobrego rozstawienia
kolumn, ale o wiele innych, istotniejszych elementów.
Profesjonalne kino wymaga odpowiedniej
adaptacji akustycznej. Składa się na nią wytłumienie hałasów dobiegających z
zewnątrz (ruch uliczny, odgłosy dochodzące z innych pokojów) oraz, a może
przede wszystkim, izolacja hałasów dobiegających z kina domowego, które mógłby
budzić sąsiadów oraz przeszkadzać w sąsiednich pokojach. Ze względu na
właściwości niskich częstotliwości, które w kinie pełnią znaczącą rolę, jest to
zadanie dość trudne i kosztochłonne. Wreszcie, w samym pomieszczeniu muszą być odpowiednie
warunki odsłuchowe – odpowiedni czas pogłosu, eliminacja fal stojących itd.
Należy pamiętać, że akustyka pomieszczenia odsłuchowego jest równie (a może
nawet bardziej) istotna, jak jakość samego systemu audio (źródło + odtwarzacze
+ wzmacniacze + głośniki).
Pomieszczenie powinno mieć
odpowiedni metraż oraz proporcje (długość x szerokość x wysokość). Ściany powinny
być możliwie jak najciemniejsze (czarny welur), aby światło dobijające się od
ścian nie wracało na ekran i nie pogarszało jakości obrazu. Odległość foteli,
wielkość ekranu, rozmieszczenie mebli powinno być wynikiem odpowiednich
obliczeń. Jeżeli kogoś interesuje budowa takiego pomieszczenia, odsyłam do tego
tematu z forum audiostereo.
Jak widać, nie sposób spełnić
nawet części z tych wymagań w zwykłym salonie, a mało kogo stać na osobne
pomieszczenie przeznaczone tylko dla potrzeb kina domowego.
Warto się nie zniechęcać i zastosować rozwiązania adekwatne do naszych warunków i możliwości - chociaż trochę poprawić istniejący system w naszym salonie / sypialni albo spełnić swoje marzenie poprzez budowę małego kącika audio-video w zwykłym, wielofunkcyjnym pomieszczeniu.
Optymalną wielkością ekranu, pozwalającą uzyskać najlepsze wrażenia kinowe, jest wypełnienie obrazem 36-40 stopni pola widzenia widza. Aby uzyskać taki współczynnik, powinniśmy usiąść, np. w odległości 1,8 m od telewizora o przekątnej obrazu 55” lub w odległości 3,1 m od ekranu 100”. Ekran powinien być tak umiejscowiony, aby linia naszego wzroku znajdowała się na 1/3 wysokości ekranu.
Ceny projektorów do kina domowego zaczynają się od 2800 zł. Warto rozważyć zakup takiego urządzenia, zamiast telewizora. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby początkowo zamiast ekranu używać choćby białej lub szarej ściany. Wrażenia z odbioru ulubionych filmów w fullHD na ponad 100" są świetne. Projektory nie lubią światła dziennego, ale mówimy tu o oglądaniu filmów, a nie seriali w TV w słoneczne letnie południe. Poza tym, nowe projektory kinowo-salonowe są bardzo jasne i bez trudu poradzą sobie w niecałkowicie zaciemnionym pokoju. Należy jednak pamiętać, że najwyższą jakość obrazu uzyskamy na profesjonalnym ekranie, przy braku innych źródeł światła, w pomieszczeniu z ciemnymi ścianami, po kalibracji projektora do naszych warunków.
W kinie domowym istotny jest również dźwięk. Współcześnie standardem są systemy wielokanałowe. Dzięki nim możemy usłyszeć, skąd dobiega danych głos. Efekt ten osiągniemy poprzez odpowiednie rozstawienie głośników. Kolumny przednie wraz z miejscem odsłuchowym powinny tworzyć trójkąt równoboczny, a głośnik centralny powinien znajdować się na środku ekranu. W zależności od zastosowanego systemu sześcio, osmio czy więcej głośnikowego, najlepsze rezultaty uzyskamy odpowiednio ustawiając kolumny oraz eliminując pierwsze odbicia dźwięku od ścian, sufitu i podłogi. W kinach domowych istotny jest również dobór odpowiedniego głośnika niskotonowego (subwoofera). Naszym celem powinno być uzyskanie możliwie najbardziej realistycznego dźwięku.
Kompleksowym projektowaniem kin domowych zajmują się profesjonalne firmy. Najlepiej, aby projekt kina domowego powstał już na etapie budowy domu. Wszystkie elementy kina (obraz, dźwięk, oświetlenie, wystrój) powinny ze sobą współgrać, co jest niezwykle trudne do osiągnięcia. Jeszcze trudniejsze jest odpowiednie zaadaptowanie już istniejącego salonu, aby - zachowują wszystkie jego funkcje użytkowe oraz reprezentacyjny wystrój - uzyskać odpowiednie warunki do projekcji oraz klimat kina.
Heyne 2013, digitaltrends
Nie chcąc kończyć na samych ogólnikach, proponuję budżetowy zestaw minimum na początek przygody z "dużym" kinem domowym:
1. projektor full HD - nowy od 2800 zł lub używany od 1600 zł
2. ekran samoróbka w postaci pomalowanej matową farbą płyty HDF w czarnej ramie to koszt 300 zł (plus trochę czasu i podstawowe umiejętności) albo wygładzona szara lub biała ściana 200 zł
3. markowy amplituner z zestawem małych głośników 5.1 - od 2300 zł albo używany zestaw z większymi kolumnami od 1700 zł;
4. komputer jako źródło obrazu i dźwięku (po HDMI)
Nawet taki, możliwie najtańszy zestaw, może przewyższyć jakością obrazu i dźwięku salę kinową zwykłego multipleksu. Z czasem warto dokupić dobry ekran, odtwarzacz, wymienić głośniki lub projektor.
Warto pokombinować, aby znaleźć w domu przestrzeń dla takiej, choćby najtajniejszej i najbardziej amatorskiej instalacji. Możliwość oglądania wybranych przez siebie filmów na dużym ekranie, leżąc na własnej sofie ze szklaneczką ulubionego trunku - bezcenne.
A w jakich warunkach Ty oglądasz filmy?
Może zainspirowałem Cię do zmiany czegoś w Twoim "kinie domowym"?