tag:blogger.com,1999:blog-25152797383082000092024-02-26T21:44:04.194+01:00Kino jest sztukąblog Patryka SitkiewiczaKYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.comBlogger96125tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-39103538581273064632017-10-01T12:39:00.000+02:002017-10-01T13:00:07.727+02:00Przegląd obejrzanych - SIERPIEŃ i WRZESIEŃ 2017<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">15 filmów - 15 komentarzy. Zaczynamy! Od najsłabszego do do najlepszego... </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Nieprzygotowani - The Movie </b> (2017) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Marek Baranowski</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Internetowy serial dla młodzieży "Nieprzygotowani" może zawstydzić wielu profesjonalistów z polskich telewizji komercyjnych. Scenariusz, wykonanie i aktorstwo większości jego odcinków, publikowanych na kanale YouTube, bije na głowę wiele popularnych seriali Polsatu, TVN-u i TVP. Tematyka trafia do grupy docelowych odbiorców, o czym świadczą miliony wyświetleń. Jednak, w przypadku pierwszego filmu pełnometrażowego, wyszły braki warsztatowe. Nie jest zupełnie źle. Całość ma ręce, nogi i przyzwoite wykonanie, jednak do poziomu kinowego sporo brakuje. Mimo to, warto docenić umiejętności i talent twórców, obserwując ich dalsze poczynania. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>film internetowy, Polska</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Gra </b> (2011) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ruben Östlund</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Żeby pokazać głupotę i bezradność trójki skandynawskich chłopaków, wychuchanych i rozpieszczonych przez rodziców, a także cwaniactwo nastoletnich arabskich imigrantów, włóczących się po mieście, terroryzujących i okradających innych, a także to, jak wielka znieczulica panuje w Szwecji i jak bardzo kontrastuje ona ze źle rozumianą i rozdmuchaną do granic absurdu poprawnością polityczną, nie trzeba było mi marnować dwóch godzin życia. Dobry reżyser i scenarzysta pokazałby to samo w kilku scenach. Film jest pusty - sztucznie rozdmuchany przesadnie długimi ujęciami z wycofaną kamerą oraz scenami chodzenia wte i wewte. Mogę powiedzieć, że to poziom fekaliczny, nawiązują do jednej z wielu scen, które należałoby wyciąć.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Play, Szwecja i Dania</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Randka na weselu </b>(2016) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jake Szymanski</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ten sam poziom, co "Nieprzygotowani", tylko poszło kilka milionów dolarów na produkcję. Znane (nastolatkom?) twarze oślepiające białymi zębami. Dużo kolorów, światła. Wakacyjna atmosfera. Sporo ogranych schematów. Trochę głupoty. Niewiele sensu. Tania, ale na szczęście znośna komedia. Nie trzeba od razu wyłączać, da się to obejrzeć..</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Mike and Dave Need Wedding Dates, USA</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Był sobie pies</b> (2017) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Lasse Hallström</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bajka w stylu filmów familijnych Walta Disneya. Bardzo ciepła, wzruszająca historia opowiedziana przez… psa… który miał wiele żyć (reinkarnacja w różne psy). Początek bardzo fajny, środek mało spójny, stojący raz na wyższym, raz niższym poziomie. Końcówka trochę przeciągana, usilnie dążąca do happy endu. Jednak, jak na potencjalnie lukrowaną lub głupią bajkę dla całej rodziny, ten film - mimo naciągania i schematów - może się podobać. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>A Dog's Purpose, USA</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>To właśnie seks </b>(2014) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Josh Lawson</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Żałosny polski tytuł tej wyróżniające się błyskotliwością komedii. Kilka par mieszka przy jednej ulicy. My wchodzimy do ich sypialni i obserwujemy ich zboczenia seksualne. Poznajemy medyczne nazwy oraz konsekwencje (w związku i życiu bohaterów), do jakich dochodzi w wyniku tych dewiacji. Film jest przezabawny, przewrotny i zaskakujący! Twórcom udało się zgrabnie spiąć wszystkie te sceny w jedną całość - poprzez postać nowego sąsiada odwiedzającego wszystkie pary, a także ich wzajemne znajomości. Było śmiesznie i intrygująco. Film rozkręcał się z każdą minutą i nagle… urwał się. Weszła niewspółmiernie długa scena, utrzymana w nieco odmiennym stylu narracyjnym, kontrastująca z pozostałą częścią obrazu. Później film się skończył w głupi sposób. W efekcie, liczne rozpoczęte wątki nie zostały zakończone, a intrygujące nawiązania i pomysłowe wstawki okazały się nie mieć żadnego sensu, ani punktu zaczepienia w pozostałej części filmu… w efekcie były wydmuszką. Obejrzeć można, bo to niezła zabawa. Szkoda, że ten film sprawia wrażenie niedokończonego, jakby nagle zmienili się twórcy, producent kazał wyciąć sporo scen lub scenarzyście zabrakło pomysłów na rozwiązanie wszystkich zawiązanych wątków.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>The Little Death, Australia</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Elle</b> (2016) reż. Paul Verhoeven</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„…bo to zła kobieta była”. Solidnie wykonany, wyreżyserowany i zagrany film. Chwilami trzyma w lekkim napięciu i próbuje przestraszyć robią „bu!”. W wielu scenach jest jednak przewidywalny. Bohaterowie są dziwni, żeby nie powiedzieć chorzy. Ich zachowania czasem przekonują, czasem jednak wydają się głupie, nielogiczne i nierealistyczne. Wszystko to sprawia wrażenie, jakby twórcy mieli fajne pomysły na bohaterów oraz dobrze wyglądające scen i sekwencje. Jednak powstawaniu filmu nie przyświecał żaden głębszy sens, poza fajnością i szpanerstwem. Przez to, trudno doszukać się tu treści, którą wyrażałby te szpanerskie sceny i bohaterowie-dewianci. Poza tym, filmowi przydałby się lepsza, dogłębniejsza i bardziej naukowa podbudowa psychologiczna. Ta jednak musiałby służyć treści, przekazowi… który gdzieś zupełnie umyka.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Belgia, Francja i Niemcy</i></span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Rodzina do wynajęcia</b> (2015) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jean-Pierre Améris</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bardzo ciekawa sytuacja wyjściowa. Super bogaty człowiek jest znudzony życiem. Jest samotny i ma depresję (jak to w takich filmach bywa). Pewnego dnia, w telewizji trafia na przejmującą mowę zatrzymanej kobiety, która nie płaciła w supermarkecie, gdyż musiała utrzymać rodzinę, a nie ma na to pieniędzy. Bogacz postanawia zmienić coś w swoim życiu i spróbować, jak to jest mieć rodzinę. Jednak na razie nie będzie zakładać swojej, tylko wypróbuje (za pieniądze), jak mieszkają i żyją inne rodziny. Fajna komedia z tej "Rodziny do wynajęcia". Sporo sympatycznych scen. Fabuła wciąga, choć jest sporo w niej schematyzmu. Jest to film ze sporym, nie do końca wykorzystanym (przez liczne uproszczenia) potencjałem.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Une famille à louer, Francja</i></span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Mężczyzna imieniem Ove </b>(2015) reż. Hannes Holm</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Prosta, ale sympatyczna historia. Nic oryginalnego. Jest sobie stary zgred, który ma jakąś tam trudną historię. Z czasem poznaje sympatycznych, nowych sąsiadów i pod ich wpływem się zmienia. Ogląda się to dobrze. Jest wiele okazji do tego, aby się uśmiechnąć i zaprzyjaźnić z głównym bohaterem. Jest życiowo, </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">choć dość schematycznie. Dla miłośników skandynawskiego humoru.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>En man som heter Ove, Szwecja</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Moje córki krowy </b>(2015) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kinga Dębska</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ciekawa historia - bardzo sensowna i życiowa. Film jest porządnie wykonany i zagrany. Ogląda się go dobrze, ale zdecydowanie brakuje mu pazura, przytupu, emocji, dramaturgii. Mówiąc delikatnie, pod żadnym względem nie jest wyrafinowany… Bije od niego prostota, czasem zbyt wielka prostota. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Polska</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Aquarius</b> (2016) reż. Kleber Mendonça Filho</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;"><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span>✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ma coś w sobie! Może dobrze się go ogląda, gdyż jest odrobinę bardziej egzotyczny, niż produkcje z Europy i USA? Chyba nie. Raczej, w tym wypadku, chodzi o jego charakter. Siła tego obrazu tkwi w stylu opowiadania. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Akcja "Aquariusa" jest s</span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">pokojna, nieśpieszna. Chwilami można dojść do wniosku, że trochę to wszystko jest za mało gęste i intensywne. Jednak </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">z łatwością</span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">wchodzi się w świat filmowy, a nastój filmu szybko się udziela. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Reżyseria jest dobra, a scenariusz przemyślany. Do tego zaimponować może postawa </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">głównej bohaterki - silnej, niezależnej, 70-letniej kobiety, świadoma swojej wartości.</span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zdecydowanie – dobre kino.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Brazylia</i></span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Toni Erdmann </b>(2016) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Maren Ade</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;"><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span>✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Historia dość prosta i oczywista, lecz podana w nieco inaczej smakującym sosie, niż można było się tego spodziewać. Bardzo pozytywna postać głównego bohatera, dzięki któremu jest wesoło. Niezapomniana scena branchu imieninowego głównej bohaterki. Jeżeli chodzi o treść, jest w niej trochę nienatrętnego zahaczania tematów takich jak sens życia, miłość itd. (najcięższy kaliber). Są one konfrontowane z korporacyjnym wyścigiem szczurów. Całość zgrabna, skrojona na miarę. Przyznam, że po deszczu nagród na tego filmu, można spodziewać się czegoś więcej. Niemniej, dobry, wart odnotowania film. I tyle, albo tylko tyle.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Niemcy, Rumunia, Austria</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Generał </b>(1926) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Buster Keaton i Clyde Bruckman</span><br />
<div style="text-align: start;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span>✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">✰</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ponadczasowy. Ogląda się go równie dobrze, jak współczesne kino rozrywkowe. Pomysłowość twórców przeogromna. Bohatera bardzo szybko można polubić, a jego przygody zapadają w pamięci na długo. Film, do którego warto wracać.</span></div>
<div style="text-align: start;">
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">The General, USA</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"></span></div>
<div style="text-align: start;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i><br /></i></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Mały Wielki Człowiek </b>(1970) reż. Arthur Penn</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;"><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span>✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jest z nim chyba tak samo, jak z Forrestem Gumpem. Główny bohater jest tak sympatyczny, że tego filmu nie da się nie lubić. Wykonanie stoi na bardzo wysokim poziomie. W scenariuszu znalazło się wiele świetnych zwrotów akcji. Sporo tu emocji, traktowanych z dużym dystansem dramatów jednostek, a w tle historia. Bardzo mi się podobało. Warto zobaczyć!</span><br />
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">Little Big Man, USA</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span><br />
<br /></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Pole </b>(1990) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jim Sheridan</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span>✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: justify;">✰</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Fascynujący świat filmowy – wczesne lata 30. XX w. Biedne, wiejskie tereny Irlandii. Znakomita scenografia i kontekst historyczny (głód, okupacja, emigracja do USA). Niezłe aktorstwo. Główny bohater chce kupić ziemię, którą od dziesiątek lat dzierżawił. Własnymi rękoma z nieurodzajnej, skalistej działki uczynił żyzną, zieloną łąkę. Jest gotów zapłacić najwyższą cenę, za prawo do tej ziemi. Całość dość szybko się rozkręca i przekształca w tragedię czystej krwi. Heroiczna postawa bohaterów. Niezrozumienie na linii ojciec-syn. Mroczna historia w tle, pozostająca tajemnicą do ostatnich scen. Niesamowite portrety głównych bohaterów, z wyznawanymi przez nich wartościami na pierwszym planie. Trochę przesady w końcówce, ale nawet to za bardzo nie przeszkadza. Wszystko ułożyło się w jedną całość. Taki spektakl. Ja to kupuję i polecam.</span></div>
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">The Field, Irlandia i W. Brytania</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"></span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Kto tam śpiewa </b>(1980) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Slobodan Šijan</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">To jest totalny odjazd (dosłownie też). Jest II wojna światowa. Autobus zabiera ludzi z różnych wiosek i zmierza do Belgradu. Pokonując nieutwardzone, dziurawe drogi, porusza się z niewielką prędkością. Oczywiście, czasem trzeba stanąć, rozlać rakiję i rozpalić grilla z beczki (ta jest stałym wyposażeniem busa). Co jakiś czas na drodze pojawiają się utrudnia. Wiadomo, czasem ktoś autobus porwie, czasem ktoś zagrodzi drogę i każe wziąć udział w pogrzebie. Mimo to, wewnątrz autobusu tętni życie, gdyż pasażerami autobusu jest wiele barwnych postaci. Wszystko to podane jest w słodko-gorzkim, do bólu słowiańskim, sosie. Jak przystało na czarne komedie z byłej Jugosławii, ten film aż kipi od szalonych scen oraz fantastycznego humoru. Jest portretem tamtych ludzi i tamtego czasu… choć wciąż, w dużym, stopniu aktualnym. Wielu scen nie zapomnę. „Kto tam śpiewa” po prostu trzeba obejrzeć! </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Film został nagrodzony znakiem jakości<b> „KYRTAPS Poleca!”</b>, przyznawanym od 2007 roku mało znanym filmom wyróżniającym się pod względem artystycznym.</span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span></div>
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">Ko to tamo peva, Jugosławia</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOGT1LoE09eYQdLh4AgiKcOzwCxk9ytWU22uRVXmGG2cFD6MJYq4L7omLsDPE9UIAK_x2xbzJ3KrTIqTElQQEHqcfkT9Jhxg2DorK7vH1aYkp20iwBIExWIkynHNDY0ppUltukq7aIAbE/s1600/poleca%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="190" data-original-width="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOGT1LoE09eYQdLh4AgiKcOzwCxk9ytWU22uRVXmGG2cFD6MJYq4L7omLsDPE9UIAK_x2xbzJ3KrTIqTElQQEHqcfkT9Jhxg2DorK7vH1aYkp20iwBIExWIkynHNDY0ppUltukq7aIAbE/s1600/poleca%255B1%255D.jpg" /></a></div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-59301010868997081572017-08-02T19:42:00.001+02:002017-08-03T09:08:57.370+02:00Przegląd obejrzanych - CZERWIEC i LIPIEC 2017<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W minionych dwóch miesiącach </span><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">wakacyjnych</span><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">, niemal wyłącznie karmiłem się kinem lekkim, łatwym i przyjemnym. Poniżej zamieszczam ranking obejrzanych filmów wraz z krótkimi komentarzami. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Kuzyni </b> (2011) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Daniel Sánchez Arévalo</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Przewidywalny banał. Historia nie ma ładu, składu, a tym bardziej sensu. Wszystko udaje, że jest śmiesznie, choć nie ma z czego się śmiać. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Primos, Hiszpania</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie potrafią czytać map </b>(2007) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Leander Haußmann</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Trudno było mi wytrwać do końca tego filmu. Jest on pełen przeróżnych pomysłów na kolejne sceny i ich wykonanie, jednak są to głównie słabe pomysły. Odniosłem wrażenie usilnego ozdabiania, nieuzasadnionego dynamizmu i pozowania na szaloną komedię.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Warum Männer nicht zuhören und Frauen schlecht einparken, Niemcy</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Captain Fantastic</b> (2016) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Matt Ross</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ciekawa sytuacja wyjściowa, jednak historia rozwinęła się w kierunku głupoty i hollowyoodzkiego lukru. Historia naciągana, wykonanie przeciętne.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>USA</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dziś jestem blondynką </b>(2010) reż. Marc Rothemund</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Historia z sensem, choć chwilami ociera się o wyciskacz łez dla nastolatek. Warunki i okoliczności walki z rakiem mało realistyczne, nawet jak na szpital w Niemczech. Do tego płycizna psychologiczna. Ogólnie - ujdzie.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Heute bin ich blond, Niemcy i Belgia</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzikie łowy</b> (2016) reż. Taika Waititi</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nowozelandzkie filmy są bardzo specyficzne, dzięki czemu łatwo dają się lubić. Ten zaczyna się bardzo ciekawie. Kilkunastoletni grubas dostaje ostatnią szansę, aby nie trafić do poprawczaka. Zostaje oddany do rodziny zastępczej, która mieszka w drewnianej chacie z dala od cywilizacji. Na początku jest całkiem oryginalnie i śmiesznie, lecz fabuła poszła w stronę głupkowatej przygody, w której umyka sens. W miarę rozwoju akcji, robi się rozwlekle, a niektóre sceny są nielogiczne, idiotyczne i/lub słabo wykonane. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Hunt for the Wilderpeople, Nowa Zelandia</i></span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dziki cel </b>(2013) reż. Jonathan Lynn</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nic oryginalnego, średnie wykonanie, ale ogląda się przyjemnie i można się zrelaksować, bez uszczerbku dla zdrowia.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Wild Target, W. Brytania i Francja</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Miłość o smaku Orientu </b>(2008) reż. Robert Allan Ackerman</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Chwilami razi po oczach drobnymi głupotami. Na szczęście jako całość się broni, bo ma sens. Nie jest to nic nadzwyczajnego ani oryginalnego. Da się obejrzeć, a nawet chwilami uśmiechnąć.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>The Ramen Girl, USA i Japonia</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Kot Bob i ja</b> (2016) reż. Roger Spottiswoode</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ciekawa biografia pewnego narkomana walczącego z nałogiem. Niestety, film jest bardzo przewidywalny, zrobiony bez polotu i pomysłu. Bardzo sucha ekranizacja książki / życia prawdziwej postaci.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>A Street Cat Named Bob, Wielka Brytania</i></span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Jak wytresować smoka </b>(2010) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dean DeBlois, Chris Sanders</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Niezła, dobrze zrobiona bajka. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Raczej dla dzieci. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Obejrzeć i zapomnieć. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>How to Train Your Dragon, USA</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Wielka Szóstka </b>(2014) reż. Don Hall, Chris Williams</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bardzo sympatyczni bohaterowie. Poza tym, seans bez historii. Solidne rzemiosło.</span><br />
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">Big Hero 6, USA</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: xx-small;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="font-size: medium;"><br /></b></span></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;"><b>Kamerdyner</b> (2005) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Gary Sinyor</span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: xx-small;"> </span></span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Świetna komedia dla całej rodziny. Mnóstwo zabawnych tekstów i sytuacji. Ubaw po pachy. Dobry odmóżdżacz. </span></div>
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">Bob the Butler, USA</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: xx-small;"></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: xx-small;"></span><br />
<div style="font-family: "times new roman";">
<b style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Babcia Gandzia </b><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">(2011) reż. Jérôme Enrico</span></div>
<div style="font-family: "times new roman";">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span></div>
<div style="font-family: "times new roman";">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Film równie zwariowany, jak jego tytułowa bohaterka. Bardzo dobry scenariusz sprawia, że zapada on w pamięć. Jest z czego się pośmiać. Podczas seansu kibicuje się Babci. Sporo śmiechu i dobrej zabawy. Nic ambitnego.</span></div>
</div>
<div style="font-family: "times new roman";">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span></div>
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">Paulette, Francja</span></i><br />
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i><br /></i></span></div>
<div>
<b style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Little Boy </b><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">(2015) reż. Alejandro Monteverde</span></div>
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bardzo pozytywna historia z wielokrotnym mrużeniem oka do widzów. Kilka świetnych scen i zbiegów okoliczności. Ciekawi bohaterowie. W tle wojna, dzieciństwo, relacje międzyludzkie i dorastanie. Szkoda, że wszystko takie płytkie. Fajny film ze sporym, niewykorzystanym potencjałem.</span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>USA i Meksyk</i></span><br />
<br />
<b style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Szczęśliwi ludzie: rok w tajdze </b><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">(2010) reż. Werner Herzog, </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dmitrij Wasiukow</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Rok z życia syberyjskiego trapera. Ogląda się z rozdziawioną paszczą... szczególnie pochód lodu na Janiseju. Ciekawy, utrzymany w herzogowiskim stylu. Warto.</span></div>
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">Happy People: A Year in the Taiga, Niemcy</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"></span><br />
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i><br /></i></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Sztorm - najszybszy kundel świata </b>(2009) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Giacomo Campeotto</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Perełka kina familijnego. Bardzo prosty, ale nie prostacki. Autorom świetnie udało się pokazać wszystko z punktu widzenia dziecka. Mądra, sympatyczna historia. Bez zbędnego lukru. Dodatkowy plus za nietypową, jak dla tego typu kina, hip-hopową ścieżkę muzyczną.</span></div>
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">Storm, Dania</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Jeździec wielorybów </b>(2015) reż. Niki Caro</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Film dużo lepszy, niż polskie tłumaczenie jego tytułu. Oryginalny świat filmowy, głęboko zanurzony w wierzeniach i tradycji maoryskiej. Kilka pięknych, wręcz magicznych scen. Niestety, kontrastują one nieco z monotonną narracją i szarymi, przeciętnymi i nudnie wykonanymi sekwencjami. Mimo to, ten film jest "jakiś" i ma "to coś", dzięki czemu można mu dać się uwieść.</span></div>
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">Whale Rider, Nowa Zelandia i Niemcy</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i><br /></i></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/1AUi_VM-EqE/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/1AUi_VM-EqE?feature=player_embedded" width="500"></iframe></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Syberia, Monamour </b>(2015) reż. Vyacheslav Ross</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wykonanie stojące na bardzo dobrym poziomie. Bohaterowie z krwi i kości. Przekonujące wydarzenia. Bogata psychologia postaci. Jednym słowem, wszystko to, co kochamy w kinie rosyjskim oraz co sprawia, że jest ono jednym z najlepszych na świecie. </span></div>
<i style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">Sibir. Monamur, Rosja</span></i><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/IMrPT6zF9NY/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/IMrPT6zF9NY?feature=player_embedded" width="500"></iframe></div>
<br />KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-91321407741525799712017-06-02T09:14:00.000+02:002017-06-02T09:21:56.690+02:00Przegląd obejrzanych - KWIECIEŃ i MAJ 2017<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W minionych dwóch miesiącach działo się tak dużo i niefilmowo, że zupełnie nie miałem czasu oglądać i pisać. Jednak kilka tytułów udało mi się poznać, więc odnotuję je z kronikarskiego obowiązku.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Po kolei, od najgorszego do najlepszego:</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Próba ogniowa </b> (2008) reż. Alex Kendrick</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nie oglądajcie tego filmu. Jest on obrzydliwie moralizatorski i łopatologiczny. Cała historia jest do bólu sztuczna, plastikowa. Nieumiejętnie próbuje wtłaczać z góry założone tezy. Tani wyciskacz łez.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Fireproof, USA</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Pamiętnik Andrzeja Kondratiuka </b> (2006) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Andrzej Kondratiuk</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Tylko dla największych fanów twórczości AK.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>dokumentalny, Polska</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Córa Marnotrawna</b> (2001) reż. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Andrzej Kondratiuk</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bardzo specyficzny. Dużo w nim dobrych pomysłów i inteligentnych zabaw z widzem, lecz wszystkie one zostały upchnięte w nierównej fabule i szaro-burym, tanim wykonaniu.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Polska</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Mama</b> (2014) reż. Xavier Dolan</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nie zrobiłem notatek po filmie i teraz nie pamiętam, co dokładnie mi się w nim nie podobało, choć uwag do tego filmu miałem mnóstwo. Początek oglądało się bardzo dobrze, gdyż jest to wyraziste kino z ciekawie zarysowanymi sylwetkami głównych bohaterów. Niemniej, całość jest zbyt przeciągana. W końcówce miałem wrażenie, że twórcy </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">sami się pogubili. Może po prostu film powinien skończyć się dużo wcześniej? Główny trzon, czyli wątek fantastyczny jest zupełnie nietrafiony. Miałem wrażenie, że był dorobiony na siłę, aby reszta filmu miała jakikolwiek sens. Z kolei, główny bohater jest niewiarygodnie wyidealizowany. Dolan narzuca nam swoje zdanie na jego temat, z którym od początku się nie zgadzałem. W efekcie, całość - nie tylko zachowania głównych bohaterów - bardzo irytuje. Niemniej, jest to ciekawe, odważne i warte uwagi kino, choć nie najwyższych lotów.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Mommy, Kanada</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham </b>(2016) reż. Paweł Łoziński</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Film składa się z trzech, wciąż powtarzanych ujęć. Każde z nich zawiera twarz jednego z trojga bohaterów. Całość dzieje się w jednym pomieszczeniu. Wszystko sprowadza się do wyrażania uczuć poprzez słowa. Oryginalna forma dobrze oddaje treść, która może poruszyć widza, o ile ten wcześniej nie zaśnie przed ekranem. Ten dokument albo zrobić na Was wrażenie, albo nie wytrzymacie do końca. Ja miałem przyjemność go obejrzeć w ramach "Filmoterapii z sensem".</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>dokumentalny, Polska</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Harold i Maude </b>(1971) reż. Hal Ashby</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰ </span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">❤</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Niesamowity film! Pełen nie mniej szalonych </span><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">pomysłów</span><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">, niż jego główni bohaterowie. Ten obraz wręcz kipi od specyficznego humoru, dobrej muzyki i oryginalnych, zapadających w pamięci scen. Ma niesamowity nastrój, podkreślony grą aktorską. Całość jest bardzo wyrazista i skłaniająca do refleksji. Dla mnie bomba! Zobaczcie sami poniższy zwiastun: </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Harold and Maude, USA</i></span><br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/u-cOukYeGVM/0.jpg" frameborder="0" height="300" src="https://www.youtube.com/embed/u-cOukYeGVM?feature=player_embedded" width="500"></iframe><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-50628671719896936112017-03-31T09:10:00.002+02:002017-04-04T19:18:52.589+02:00Przegląd obejrzanych - MARZEC 2017<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W minionym miesiącu obejrzałem sporo bardzo ciekawych filmów...</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Po kolei, od najgorszego do najlepszego:</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Wakacje pana Hulot </b> (1953) reż. Jacques Tati</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Specyficzny – to jedyne, co dobrego mogę powiedzieć o tym filmie. Co prawda, może podobać się jego wakacyjny nastrój i słoneczny świat wybrzeża Francji, ale nie oferuje on niczego, poza tym. Na pewno jest jakiś, pełen charakterystycznego humoru, być może nawet będącego inspiracją dla Chmielewskiego („Nie lubię poniedziałku”), lecz scena za sceną, a raczej skecz za skeczem, miałem wrażenie, że jest to zupełnie o niczym. Dodatkowo wydarzenia, o ile tak to można w ogóle nazwać, nie rozgrywały się dostatecznie dynamicznie i szybko, a z każdego kolejnego zupełnie nic nie wynikało dla dalszej części filmu. Do tego, w wykonaniu razi sporo niedoróbek (nawet 25 lat starszy Chaplin był lepiej wykonany). Koniec końców, ten film, jako całość, jawi się jako kiczowata komedyjka. Jak dobrze, że przyszła francuska nowa fala.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Les Vacances de Monsieur Hulot, Francja</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Trzy dni </b> (1991) reż. Sharunas Bartas</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Od początku w oczy rzuca się słaby montaż i ponure przestrzenie zachodniej części upadającego ZSRR. Nic się nie dzieje, nie wiadomo, o co chodzi, a wydaje się, że nie chodzi o nic. Nie było wprowadzenia, ba, nawet nie było ani jednego bliższego kadru, abyśmy mogli zobaczyć, jak wyglądają główni aktorzy. Pierwsze pół godziny tylko jacyś ludzie chodzą po ekranie w tę i we w tę. Trudno nawet nazwać ich bohaterami, bo nikt ich nie przedstawił. Całość jest piekielnie wymagająca. Choć stanowi spójny artystyczny obraz, w którym udało się uchwycić pewne emocje i stany ducha, trudno mi to kupić. Jest zbyt dosłownie, zbyt łopatologicznie. Gdyby chociaż była tam odpowiednio dobrana muzyka, lepsze zdjęcia, lepsza reżyseria. Doceniam treść, nie pochwalam za formę - smutne, postne kino.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Trys dienos, ZSRR</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Pod piaskiem</b> (2000) reż. François Ozon</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Na początku, atmosfera tajemnicy i niepokoju zapowiadała historię a'la "Basen". Film jednak okazał się klasycznym dramatem, głęboko wchodzącym do umysłu bohaterki. Swoistym studium traumy, tudzież szoku. Niestety, autorzy scenariusza miotali się równie bardzo, co główna bohaterka. W efekcie, był to obraz mało zwięzły i uporządkowany, choć przejawiał całkiem spore ambicje.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Sous le sable, Francja i in.</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Sława</b> (1980) reż. Alan Parker</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">To film z gatunku tych kultowych, choć niezbyt artystycznie zaawansowanych. Oddaje nastrój tamtych lat, jest obrazem tamtego pokolenia. Ogląda się go doskonale, zawiera kilka świetnych scen, ale jako całość, niewiele pod względem treści ma do zaoferowania. Scenariuszowi można zarzucić całą masę uroszczeń, płycizn, a wykonaniu delikatnego szpanerstwa. Ot, takie lekkie, proste i przyjemne kino. Jako dzieło popkultury, „Fame” jest warte odnotowania, a – jeżeli ktoś lubi takie produkcje – również obejrzenia.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Fame, USA</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Poezja</b> (2010) reż. Chang-dong Lee</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Egzotyczni bohaterowie i ich decyzje, które trudno zrozumieć. Siląca się na mądrość i piękno fabuła. Jednak zbyt rozwlekła, z wieloma zbędnymi scenami i ujęciami. Zbyt wiele wątków, które zbyt mało mają ze sobą wspólnego. Słaba, zbyt otwarta końcówka. Ciekawa treść i postać głównej bohaterki, nie do końca udana reżyseria, scenariusz i wykonanie.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Shi, Korea Południowa</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Wynająłem płatnego mordercę</b> (1990) reż. Aki Kaurismäki</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bardzo chłodny, specyficzny nastrój filmu. Przerysowane, nieco karykaturalne postaci głównych bohaterów. Pełne czarnego humoru ich wybory, całe sceny i rozwój fabuły. Jest to na pewno coś nietypowego, oryginalnego. Poza tym, podobały mi się matowe kadry, pełne pastelowych kolorów i głębokich czerni. Wyglądało to bardzo plastycznie i było ładnie kadrowane. Sama treść była przewidywalna, choć częściowo wynikało to ze stylu filmu i charakteru głównego bohatera. Historia miała sens, choć nie była jakoś specjalnie głęboka.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>I Hired a Contract Killer, Finlandia i in.</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Pamiętnik filmowy Igi C. </b>(2000) reż. Iga Cembrzyńska</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰ </span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">❤</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Rarytas dla fanów - takich jak ja - zakochanych w Gzowie i filmach Igi i śp. Andrzeja. Magia przyrody, zmiany pór roku, beztroska, przemijanie. Warto dla każdej kolejnej sceny w łódce lub pod kwitnącą wiśnią. Oglądając, cieszę się jak As.Wszystkim, którzy jeszcze nie znają twórczości A. Kondratiuka, gorąco polecam "Cztery pory roku", "Wrzeciono czasu", "Słoneczny zegar", "Gwiezdny pył"...</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>dokumentalny, krótkometrażowy, Polska</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Manchester by the sea</b> (2016) reż. Kenneth Lonergan</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Bardzo solidnie wykonany i przemyślany. Przekonują jego bohaterowie i świat przedstawiony, dzięki czemu ogląda się dobrze. Całość ma sens, choć nie porywa, bo brakuje jej pazura… a może tej wręcz matematycznej dokładności znanej z „Margaret”? Może jakiegoś szczypania i denerwowania widza podczas seansu? W każdym razie, dobry film.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>USA</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Gorączka złota</b> (1925) reż. Charles Chaplin</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dzięki takim filmom sztuka filmowa się rozwijała i zyskiwała rzesze fanów. Jest to historia napisana ku uciesze gawiedzi, czysta rozrywka oprawiona w ładną historię o czymś. Sposób jej opowiedzenia, otwartość, prostota, czytelność sprawiają, że film broni się nawet dzisiaj, już prawie 100 lat od premiery. Zaskakuje bardzo dobre, dopracowane wykonanie. Bardzo łatwo dać się porwać tej konwencji i polubić film Chaplina.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>The Gold Rush, USA</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>As w potrzasku </b>(1951) reż. Billy Wilder</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Łatwy i przyjemny film dla mas. Jednak jego scenariusz jest klasyczny, wręcz wzorowy. Podejrzewam, że na podstawie tego filmu, prowadzono zajęcia w szkołach filmowych, a inni scenarzyści się na nim wzorowali. Są tu ciekawi bohaterowie, jest oryginalny pomysł na fabułę, intryga, dobre dialogi, odrobina dramaturgii i przemiana głównego bohatera. Całość, choć niespecjalnie głęboka, to porusza ciekawe i uniwersalne tematy przy użyciu dość widowiskowej historii. W pełni zasłużone miejsce na liście klasyki Hollywood. Warto zobaczyć!</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Ace in the Hole, USA</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">FILM MIESIĄCA:</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/VPilhgUl3oA/0.jpg" frameborder="0" height="300" src="https://www.youtube.com/embed/VPilhgUl3oA?feature=player_embedded" width="500"></iframe></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Zakazane zabawy</b> (1952) reż. René Clément</span><br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Prosty, szczery i piękny film. Z jednej strony, los dziecka w czasie wojny. Z drugiej, życie na francuskiej wsi, przypominające odrobinę „Samych swoich”. Z trzeciej, spotkanie niewinnych dzieci z tajemnicą śmierci i pytaniami o dusze, zbawienie ludzi i zwierząt. Wreszcie, przyjaźń, a może nawet jakieś pierwsze dziecięce zauroczenie. Można się i pośmiać, i wzruszyć. Całość dobrze zagrana, sfotografowana i wyreżyserowana. Jedna z możliwych interpretacji tytułu, czyli zakazanych zabaw, oryginalna, zapadająca w pamięć.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Film został wyróżniony znakiem jakości "<a href="http://kyrtaps.blogspot.com/p/kyrtaps-poleca.html" target="_blank">KYRTAPS Poleca!</a>", przyznawanym od ponad 10 lat mało znanym filmom, wyróżniającym się pod względem artystycznym.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Jeux Interdits, Francja</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1JZjwChbLnU9HYiXmSGqYYrZGC0R24GdAiFAhXJvBZ2zfSet1549APEOgyIX9_hmhJufl7lUt7MXxIXySIzCiEUqdbuYnOS0S98KHntemregUF5nqU5ZYXkUI_NBM5WrFM_OwPyjE_Hc/s1600/poleca%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1JZjwChbLnU9HYiXmSGqYYrZGC0R24GdAiFAhXJvBZ2zfSet1549APEOgyIX9_hmhJufl7lUt7MXxIXySIzCiEUqdbuYnOS0S98KHntemregUF5nqU5ZYXkUI_NBM5WrFM_OwPyjE_Hc/s1600/poleca%255B1%255D.jpg" /></a></span></div>
</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-27831301694287019102017-03-01T15:41:00.000+01:002017-03-01T15:49:06.650+01:00Przegląd obejrzanych - LUTY 2017<div style="text-align: justify;">
W minionym miesiącu obejrzałem wiele świetnych filmów... ale po kolei, od najgorszego do najlepszego:<br />
<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: start;">
<span style="text-align: justify;"><b>Moonlight </b></span>(2016) reż. Barry Jenkins</div>
<div style="text-align: start;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Tak się złożyło, że najniżej ocenionym w tym miesiącu filmem okazał się zwycięzca tegoroczny Oscarów. Jest to film dość nierówny. Na początku może się podobać jego tematyka, punkt widzenia, świat przedstawiony oraz postaci głównych bohaterów. Jednak już na tym etapie, cała ta historia wydaje się zbyt prosta i płytka psychologicznie, aby mogła być prawdziwa. Następnie dostrzegalny jest brak konsekwencji jej twórców. W efekcie, dalsza część filmu się rozjeżdża. Traci spójność, staje się zbyt rozwlekła, przeciągana i naciągana. Wszystko to, czego dowiedziałem się przez całe ostanie pół godziny, zdolny reżyser powiedziałby w dwóch przemyślanych scenach. Nic szczególnie złego w tym filmie nie razi, ale z drugiej strony, brakuje mu ikry. Końcówka mdła, bezbarwna. Twórcy filmu wyraźnie wystrzelali się na początku i na zakończenie zostały już im tylko same ślepaki.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small; text-align: start;"><i>USA</i></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: start;">
<span style="text-align: justify;"><b>Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie</b></span> (2016) reż. Paolo Genovese</div>
<div style="text-align: start;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ciekawy pomysł na film. Grupa znajomych, podczas wspólnej kolacji, rozpoczyna pewną grę. Kładą telefony na stół i korzystają z nich wyłącznie publicznie, tj. czytają na głos wiadomości, pokazują innym zdjęcia, rozmawiają w trybie głośniomówiącym. Ogląda się to lekko i zabawnie, choć różne brudy wychodzą na wierzch. W pewnym momencie film robi się trochę naciągany i przesadzony, tym bardziej, że zbyt głębokiej psychologii i rysów postaci w nim nie znajdziemy. Sprytne zakończenie.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Perfetti sconosciuti, Włochy</i></span></div>
</div>
<br />
<div style="text-align: start;">
<span style="text-align: justify;"><b>Portier z hotelu Atlantic </b></span>(1924) reż. F.W. Murnau</div>
<div style="text-align: start;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Czytelna historia, którą ogląda się dobrze. Dramat osobisty i społeczny rozgrywający się w ładnej scenografii, dobrze sfotografowany, ozdobiony przepiękną muzyką. Jak dla mnie zbyt mało treści. Historia zbyt prosta, oczywista i naiwna, nawet jak na niemą produkcję z przed ponad 90 lat.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small; text-align: start;"><i>Der letzte Mann, Niemcy</i></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="text-align: justify;"><b><br /></b></span>
<span style="text-align: justify;"><b>Blue Jasmin </b></span>(2013) reż. Woody Allen<br />
<div style="text-align: start;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Scenariusz jest naprawdę dobry - bohaterowie ciekawi, a historia umiejętnie zbudowana. W kilku scenach można dostrzec inteligentny błysk Allena, dzięki któremu zasłynął on przed wieloma laty. Po wielu bezbarwnych filmach wyprodukowanych w ostatnim czasie, Allen tym razem stworzył coś nieco bardziej wyrazistego. Co prawda, nie ma w nim nic odkrywczego pod względem formy ani nic przesadnie wartościowego pod względem treści, ale to bardzo solidne, trzymające wysoki poziom, kino o czymś.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small; text-align: start;"><i>USA</i></span><br />
<br />
<span style="text-align: justify;"><b>Pan Turner </b></span><span style="text-align: justify;">(2014) reż. Mike Leigh</span></div>
</div>
<div style="text-align: start;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Charakterystyczny sposób bycia głównego bohatera zapamiętam na długo dzięki świetnej roli Spalla. Film jest dopracowany w najmniejszym detalu. Mnóstwo w nim dyskretnych ozdobników i sprytnych posunięć. Uwagę przykuwają ładne wnętrza i krajobrazy, a to dzięki dobremu światłu i zdjęciom. Świetne są tu pojedyncze sceny i dialogi. Znakomite jest samo zakończenie. Jednak całość, jak dla mnie, zbyt monotonna i przydługa. We znaki daje się brak dramaturgii. Trzeba lubić takie kino, aby móc w pełni docenić ten film.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Mr. Turner, Wielka Brytania </i></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: justify;"><b><br /></b></span>
<span style="text-align: justify;"><b>Scena ciszy</b></span> (2014) reż. Joshua Oppenheimer<br />
<div style="text-align: start;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pierwszy, z dwóch przerażających dokumentów. Poświęcony masowym mordom w Indonezji, w których zginęło około miliona ludzi. Film ważny, pokazujący problem z dzisiejszego punktu widzenia. Ozdobiony ładnymi zdjęciami. Co prawda pokazuje emocje, przekonuje dialogami i bardzo mocno trzyma się prawdy, ale w jego formie zabrakło mi jednak umiejętnego budowania dramaturgii oraz lepszego uporządkowania poruszanych wątków. Pod tym względem, jego twórcy powinni brać przykład z polskiego, dość podobnego dokumentu...<br />
<o:p></o:p></div>
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">The Look of Silence, dokumentalny, międzynarodowy</span></i><span style="text-align: justify;"></span><br />
<span style="text-align: justify;"><b><br /></b></span>
<span style="text-align: justify;"><b>Miejsce urodzenia </b></span>(1992) reż. Paweł Łoziński</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bohater wraca po latach z USA do Polski i próbuje się dowiedzieć, co się stało z jego bratem oraz jak został zamordowany jego ojciec. Spotyka się z ludźmi, którzy ratowali Żydów podczas II wojny światowej. Umiejętnie zostało przedstawione tu mini-śledztwo. Jest tajemnica i niepokój. Stopniowo przekazywana treść filmu przeraża! Łoziński w odpowiednich momentach potrafi skierować kamerę na twarz bohaterów, aby zarejestrować ich emocje. Brawo! Choć film na pierwszy rzut oka wygląda na amatorską produkcję na kręconą na VHS, jest znakomity.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>dokumentalny, Polska </i></span><br />
<b style="text-align: justify;"><br /></b>
<b style="text-align: justify;">Błędny ognik </b><span style="text-align: justify;">(1963) reż. Louis Malle</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Klasyka kina nowej fali. Fabularnie podobny do "Pętli" Hasa. Samotność, szukanie sensu, poczucie goryczy... Dobrze zrobiony, nastrojowy film psychologiczny. Nie można mu odmówić jakości, choć mnie jakoś szczególnie nie uwiódł.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Le feu follet, Francja </i></span><br />
<span style="text-align: justify;"><b><br /></b></span>
<span style="text-align: justify;"><b>Pokot </b></span><span style="text-align: justify;">(2017) reż. Agnieszka Holland</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat. Świetnie napisany i wykonany. Przezabawny, baśniowo-oniryczny, a za chwilę mroczny kryminał. Ma jednak pewne niedoskonałości, o których więcej w <a href="http://kyrtaps.blogspot.com/2017/02/pokot.html" target="_blank">pełnej recenzji [tutaj]</a>.<br />
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">Polska</span></i></div>
<b style="text-align: justify;"><br /></b>
<b style="text-align: justify;">Poniedziałek </b><span style="text-align: justify;">(2000) reż. SABU</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Miałem mieszane uczucia po tym filmie. Z jednej strony jest niesamowity, oryginalny, gra na emocjach, trzyma w napięciu, jest zrobiony wręcz popisowo. Z drugiej strony, o czym to właściwie miało być? Pierwsza scena bardzo efektowna, ale czy efektywna? Przecież ona była o niczym. Gdyby ją wyciąć, film raczej niczego by nie stracił. Rozwinięcie oglądało się dobrze… w poczuciu, że jest pozbawione głębszego sensu. Wszystko jest tu nieszablonowe, pomysłowe, wręcz popisowe, ale o niczym. Końcówka świetna, zaskakująca, zwodząca. Kapitalna dramaturgia. I tu pojawia się sens… czy raczej wydmuszka? Mimo wszystko, film wart obejrzenia, choćby dla czystej rozrywki, bo to bardzo umiejętnie zrobione i oryginalne, choć nieco szpanerskie, bawiące się formą, kino. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Monday, Japonia </i></span></div>
</div>
<b><br /></b>
<b>Margaret</b><span style="text-align: justify;"> </span><span style="text-align: justify;">(2011)</span><o:p style="text-align: justify;"></o:p><span style="text-align: justify;"> reż. </span><span style="text-align: left;">Kenneth Lonergan</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰</span><br />
Bardzo złożony i dobrze przemyślany scenariusz. Historia pełna rozmaitych problemów podsuwanych widzowi na wielu poziomach opowieści. Bogate i przekonujące psychologicznie portrety wszystkich bohaterów, którzy zostali tu ze sobą skonfrontowani. Kapitalny film, któremu brakuje zwrotów akcji i dramaturgii, a przez większość czasu jest zbyt monotonny, choć ważny. Pełna recenzja do przeczytania <a href="http://kyrtaps.blogspot.com/2017/02/margaret.html" target="_blank">[tutaj]</a>.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">USA</span></i></div>
</div>
<b><br /></b>
<span style="text-align: justify;"><b>Z życia marionetek </b></span>(1980) reż. Ingmar Bergman<br />
<div style="text-align: start;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Trudne i przegadane kino. Chwilami miałem wrażenie, że lepiej by się stało, gdyby scenariusz został wydany w formie książki..., że lepiej ta historia się nadaje do czytania, niż oglądania. Jednak ostatecznie, ten film się broni treścią, niespotykanie głęboką analizą psychiki głównego bohatera, konsekwencją Bergmana oraz zdjęciami Nykvista. W efekcie, wchodzi on do głowy i już tam zostaje. Każe o sobie myśleć, bo ma moc oddziaływania na widza.<o:p></o:p></div>
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">Aus dem Leben der Marionetten, RFN i Szwecja</span></i><span style="text-align: justify;"></span><br />
<b><br /></b></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
ARCYDZIEŁO<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="text-align: justify;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="text-align: justify;"><b>Furman śmierci </b>(1921) reż. </span>Victor Sjöström</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kino nieme z przed prawie 100 lat jest dzisiaj raczej mało atrakcyjne, gdyż posługuje się prymitywnymi środkami wyrazu. Jednak ten tytuł broni się tym, że przy pomocy raczkującego dopiero języka filmu, jego twórcom udało się stworzyć piękny, poetycki przekaz. W efekcie, forma tego filmu nie tylko jest bardzo przystępna, ale wręcz zachwyca. Bardzo łatwo zapomnieć, że to kino nieme, i dać się porwać fabule. Tym bardziej, że kolejne sceny opowiedziane są z dużym wyciem i lekkością. Muzyka jest znakomita, a jej rola nie do przecenienia. Jest to wręcz zjawiskowy obraz, przedstawiający bardzo przemyślaną historię o uniwersalnym i ważnym przekazie. <o:p></o:p><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i style="text-align: left;">Körkarlen, Szwecja</i></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/hg7hAwUGQmo/0.jpg" frameborder="0" height="280" src="https://www.youtube.com/embed/hg7hAwUGQmo?feature=player_embedded" width="500"></iframe></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="font-size: small; text-align: left;"><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
FILM MIESIĄCA<o:p></o:p><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Sól ziemi </b>(2014)<o:p></o:p> reż. Wim Wenders i Juliano Ribeiro Salgado </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰</span><br />
To w zasadzie również arcydzieło, choć nie filmowe. Film mocny, mądry, wręcz mistrzowski. Treść przerażająco głęboka, docierająca do najciemniejszych i najjaśniejszych zakamarków ludzkiej natury. Nie jest to jednak zasługa filmowców, ale głównego bohatera – fotografa Salgado, który zdjęciami i słowem opowiada o tym, gdzie był i co widział przez ostatnie 50 lat swojej niezwykłej twórczości. A był w Etiopii podczas wielkiego głodu, Rwandzie podczas rzezi, w Jugosławii podczas wojny, czy wreszcie w Brazylii podczas sadzenia nowego lasu. Wielkie dzieło niesamowitego człowieka! A sam film sprawia wrażenie, jakby Wenders próbował naśladować Herzoga. W efekcie, narracja i wprowadzenie psują całość. Gdyby filmowcy skromnie odsunęli się w cień, wyszłoby to jeszcze lepiej. Mimo to, „Sól ziemi” jest pozycją obowiązkową dla każdego. Gorąco polecam!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">Le sel de la terre, dokumentalny, Brazylia, Francja, Włochy</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/jMb7eWaBVvQ/0.jpg" frameborder="0" height="300" src="https://www.youtube.com/embed/jMb7eWaBVvQ?feature=player_embedded" width="500"></iframe><br />
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;"><br /></span></i></div>
</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-14451993133223654702017-02-27T19:58:00.000+01:002017-02-27T23:00:21.764+01:00Pokot<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Na początku filmu, z każdego rogu ekranu wychodzą zwierzęta. Miejsce akcji, czyli rejon Kłodzka, wygląda jak jakaś Arka Noego. Chwilę później, zaczyna się lekko irytująca narracja. Agnieszka Mandat po prostu nie robi pauz, przez co jest mało zrozumiała, i zamiast budować nastrój, wprowadzać w opowieść, jest przeciwskuteczna. Dalej, co by się nie działo, w każdej scenie znajdują się nawiązania do zabijania zwierząt przez myśliwych. Sprawia to wrażenie braku umiaru, wtłaczania widzom pewnych treści - wręcz - pewnej napastliwości.<br />
<br />
Na szczęście, to tylko wrażenia z początku filmu. Później jest coraz lepiej, a wszystkie złe wspomnienia zostają zamazane i naprawione. Owe początkowe odczucia wynikają z tego, że film wciąż miesza konwencje, balansując między poważną dosłownością a oniryzmem - od baśni, przez komedię, po kryminał. Z czystym sumieniem, nie mogę jednak powiedzieć, że robi to umiejętnie. Trudno bowiem, szczególnie na początku, odebrać to tak, jakby życzyli sobie tego twórcy. Ten kłopot dotyczy także samej końcówki. W niej jednak, niestety, nie tylko problemem jest zrozumienie konwencji oraz intencji autorów filmu, ale zupełny bezsens zachowań bohaterów… Po prostu, jedną lub dwie sceny należałby wyciąć.<br />
<br />
I już. Koniec listy wad. Teraz pora na laurkę, która się należy, bo to jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjg-8eEfIjwOBSRad5lznoPerI40vsrhmtX5WumZpWmkRwNwWvH9gOGlZWYvl4KKKYssLKQRmNN5L8XyH5UdLUM8AJSxeatfqXOioXDNQ6BPZf6XzQsmUs2zC1aSJBgQ1wyYxQAcSYGBGg/s1600/z19185417V%252CBorys-Szyc-w-filmie--Pokot--w-rezyserii-Agnieszki-.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
Dobry i dopracowany scenariusz, pełen ozdobników, smaczków i perełek w postaci doskonałych dialogów i scen. Barwne, szczegółowo opisane postaci, czasem wręcz z krótkimi retrospekcjami wyjaśniającymi ich przeszłość. Bohaterów tego filmu po prostu można polubić.<br />
<br />
To taka baśń z wieloma mrocznymi scenami przeplatanymi potężną dawką dobrego humoru – podczas seansu można bawić się jak na najlepszej komedii, by za chwilę oglądać sceny rozpaczy nad zabitym zwierzęciem. Sporo tu ciekawych odniesień kulturowych, aż po odjechane mieszanie konwencji (np. piosenka „Moja krew” śpiewana w kościele przez chór chłopięcy nad ciałem dzika). Całość dopełniają ładne zdjęcia, świetny montaż i, w ogóle, bardzo staranne wykonanie całego filmu. Jest to po prostu obraz wysokiej jakości.<br />
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7nE34U9zJVUxtHdAmAbYcFnQmjhMYNAsCeP_mbR-6sAdGOO3aMqazMc1-Y5aT-aBhlAVg39IwHwDFsKnQzEmtWsMZmNEI1oJ8OLwkTTq4-Isp8xWosTZ5fvBhtdHrryUd4G1wHMxMhrA/s1600/z21405853V%252CKadr-z-filmu--Pokot--w-rez--Agnieszki-Holland--Agn.jpg" style="text-align: justify;" /><br />
<br />
A treść? Choć może nie jest jakoś specjalnie głęboka, to próbuje uwrażliwić widza na cierpienie zwierząt zabijanych przez myśliwych. Stawia pytania, jednak nie daje jasnych odpowiedzi. Uważam, że nie można zarzucić jej jednostronności. Co prawda, głównie patrzymy na świat i wydarzenia oczyma głównej bohaterki, dla której myśliwi są źli i koniec, ale z drugiej strony ta nasza Pani Duszejko uchodzi za wariatkę, a z jej dziwnym zachowaniem trudno się utożsamiać. Dzięki temu, widz może polubić szaloną emerytkę, ale nie koniecznie musi się z nią zgadzać. To w końcu myśliwi są racjonalnie działającymi, szanowanymi obywatelami, a Duszejko mieszkającą samotnie na odludziu wariatką, która odstawia szopki na komendzie policji i zachowuje się jak niezrównoważona emocjonalnie.<br />
<br />
Zapraszam do kin. Raczej nie pożałujecie. Ja miałem dużą przyjemność z oglądania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinRVpjopwS1CWgRnk50fbvaKh6gArhycrg3Iif137ZGHKUdFkBwDFsWazlRAPQ8bI4WqCTAfzMNWi_luk4Ilye-mPpEsiSftJav9jXSLyTM5XwdqGnBrtWq_0woxrodmbCcRDyIC3iVaQ/s1600/r.palka_020615-13.jpg" style="text-align: justify;" /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: start;">
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Pokot-2017-690820" target="_blank">Pokot</a></div>
<div style="text-align: start;">
reż. Agnieszka Holland, 2017</div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div style="text-align: start;">
Moja ocena: 8 /10</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-46616967866814873582017-02-19T12:39:00.000+01:002017-02-22T19:52:34.142+01:00Berlinale 2017<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Co roku na całym świecie odbywa
się tysiące festiwali filmowych. Setki z nich to festiwale międzynarodowe.
Jednak tylko trzynaście zaliczanych jest do tak zwanej klasy „A”, czyli międzynarodowych festiwali konkursowych - imprez akredytowanych przez Międzynarodową
Federację Zrzeszeń Producentów Filmowych. Do nich zaliczają się, m.in.
festiwale w Karlowych Warach, Locarno, Montrealu, San Sebastian, Tokio, czy…
Warszawie. Są to wydarzenia cieszące się największym rozgłosem, a przyznawane
na nich nagrody sporo znaczą w świecie filmowym. Jednak, jak mi się wydaje,
tylko trzy, z trzynastu festiwali listy „A”, zna chyba każdy. Są to
festiwale w Cannes, Wenecji i Berlinie.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mam wrażenie, że numerem jeden
niezmiennie pozostaje Cannes. To w ramach konkursu rozgrywanego na Lazurowym
Wybrzeżu, odbywają się światowe premiery najnowszych dzieł najwybitniejszych
twórców. To w Cannes rywalizują ze sobą Michael Haneke, Ken
Loach, bracia Dardenne, czy Bella Tarr. Festiwal, choć przejawia odrobinę skrzywienie
pro-francuskie, wydaje się być jednym z najbardziej miarodajnych przeglądów
najciekawszych nowości w danym roku. Tym bardziej, że aby się zakwalifikować do
prestiżowego konkursu głównego, trzeba prezentować bardzo wysoki poziom.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/3/30/Golden_Bear_size_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/3/30/Golden_Bear_size_1.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Podczas, gdy Cannes to wielkie
nazwiska wielkich reżyserów, Berlinale skupia się często na ciekawych produkcjach
z Europy Środkowej, Bałkanów. Zawsze sporo jest na nim dzieł twórców, nieznanych bliżej
zwykłemu widzowi, z nieco bardziej egzotycznych filmowo stron świata,
jak na przykład Chiny, Peru, Turcja czy Iran. Festiwal w Berlinie jest bliskim
nam, nie tylko geograficznie. To tam chętnie prezentują swoje nowe filmy polscy
twórcy. Co prawda, bez znaczących sukcesów, gdyż nigdy żadnemu polskiemu dziełu
nie udało się wygrać konkursu głównego.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W ostatnich latach Berlinale
wygrywały takie filmy, jak: „Grbavica" (9/10), „Małżeństwo Tui", „Elitarni" (3/10), „Gorzkie mleko" (6/10), „Miód" (8/10), „Rozstanie" (9/10), „Cezar musi umrzeć" (8/10), „Pozycja dziecka" (7/10), „Czarny węgiel, kruchy lód" (7/10), „Taxi-Teheran", czy „Fuocoammare. Ogień na morzu".<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dzisiaj zakończył się 67.
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie. Główną nagrodę, Złotego
Niedźwiedzia, zdobył węgierski film w reżyserii Ildikó Enyedi pt. „Testről és
Lélekről”. Można przypuszczać, że faktycznie był to najlepszy film prezentowany
w tegorocznym konkursie, gdyż niezależne jury Międzynarodowej Federacji Krytyki
Filmowej było zgodne z jury konkursowym i także przyznało swoją nagrodę (FIPRESCI)
temu dziełu. Na gali rozdania nagród nie zabrakło polskiego akcentu. Nagrodę im.
Alfreda Bauera, dla filmu fabularnego, który otwiera horyzonty sztuki filmowej,
otrzymała Agnieszka Holland za „Pokot”. Warto przypomnieć, że nie tak
dawno, bo w 2009 roku, ta nagroda powędrowała do innego Polaka – Andrzeja Wajdy
za film „Tatarak”.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="text-align: justify;">Zainteresował Cię temat
nagród filmowych?</span><br />
<span style="text-align: justify;">Przeczytaj także: <a href="http://kyrtaps.blogspot.com/2014/03/rozdanie-oscarow-co-mnie-to-obchodzi.html" target="_blank">Rozdanie Oscarów – a co to mnie obchodzi!?</a></span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-12161086842275955682017-02-07T23:44:00.000+01:002017-02-19T17:10:34.081+01:00Przegląd obejrzanych - STYCZEŃ 2017<div style="text-align: justify;">
Przegląd i ranking wszystkich filmów obejrzanych w minionym miesiącu. Tego typu zestawienia będą pojawiały się tutaj regularnie, pod warunkiem, że będzie o czym pisać.<br />
<br /></div>
<h2 style="text-align: right;">
</h2>
<b>Gdzie jest Dory</b> (2016) reż. Andrew Stanton<br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large;">★★✰✰✰✰✰✰✰✰</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bajeczka dla dużych i małych dzieci. Jest całkiem ładnie
animowana, kolorowa. Sporo się w niej dzieje, gdyż bohaterowie mają mnóstwo
przygód. Niestety, forma i treść nie są ani odrobinę oryginalne. Całość sprawia
wrażenie robionego na siłę. Historia w wielu miejscach jest przekombinowana, a rozwój
wydarzeń przeciągany i naciągany. Skutkuje to tym, że bajka zamiast bawić, zaczyna
irytować.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small; text-align: start;"><i>Finding Dory, animacja, USA</i></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
<b>La La Land</b> (2016) reż. Damien Chazelle</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰✰✰✰✰✰</span><br />
Pełna recenzja do przeczytania <a href="http://kyrtaps.blogspot.com/2017/01/la-la-land.html" target="_blank">[tutaj]</a>.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">musical,USA</span></i><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Nice Guys. Równi goście</b> (2016) reż. Shane Black</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰✰✰✰✰</span><br />
Rozrywkowa rozpierducha. Fajna historyjka z odpowiednio
dobraną ilością akcji i humoru. Ogląda się dobrze, choć głupota momentami razi,
a sensu zupełnie brak. Wykonanie na niezłym poziomie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>The Nice Guys</i><i style="text-align: left;">, USA</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Powidoki</b> (2016)<o:p></o:p> reż. Andrzej Wajda</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰✰✰✰✰</span><br />
Pełna recenzja do przeczytania <a href="http://kyrtaps.blogspot.com/2017/01/powidoki.html" target="_blank">[tutaj]</a>.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">Polska</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span lang="EN-US"><b>Królowa
pustyni</b> (2015)</span> reż. Werner Herzog</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰✰✰✰✰</span><br />
Na początku mamy mdłe hollywoodzkie romansidło. Kto przez
nie przebrnie, rozpocznie ciekawą podróż po Bliskim Wschodzie początków XX w.
Piękne zdjęcia i krajobrazy. Solidne wykonanie. Ciekawa biografia tytułowej
bohaterki. Płytka treść. Mało ambitny zapychacz, w którym jest coś, co może
zainteresować. To podróżnicza dusza Herzoga? jego zamiłowanie do krajobrazów? Ciekawość
świata przedstawionego, odmiennych kultur, czy samej głównej bohaterki?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Queen of the Desert</i><i style="text-align: left;">, USA</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Lobster</b> (2015) reż. Yorgos Lanthimos<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰✰✰✰✰</span><br />
Film oparty na ciekawym pomyśle. Intrygujący początek, fikcyjny
świat filmowy i jego bohaterowie. Jest w tym coś oryginalnego, tajemniczego.
Niestety, słabe rozwinięcie, niespecjalna reżyseria. Samej treści nie kupuję,
gdyż jest wręcz idiotyczna. Głupie, słabo nieuzasadnione zakończenie. Niemniej,
film zapada w pamięć.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">The Lobster, Grecja</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Wyspa kukurydzy</b> (2014) reż. George Ovashvili<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰✰✰✰</span><br />
Początek można opisać krótko - instrukcja zasiedlania
wyspy, budowania domu i siania kukurydzy. Takie powolne kino też ma swoje liczne
plusy. Ten tytuł może oczarować, porwać na wyspę na rzece. Jednak, jak
dla mnie, choć jest prawdziwy, przekonujący, to jego treść jest zbyt mało
gęsta. Spory minus za zakończenie, bo w mojej ocenie jest ono po prostu głupie. W skrócie - urocza forma, ładne zdjęcia, lecz za prosta historia, z której zbyt
wiele dowiedzieć się nie można.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Simindis Kundzuli</i><i style="text-align: left;">, Gruzja</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Jak ojciec i syn</b> (2013) reż. Hirokazu Koreeda<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰✰</span><br />
Świetny temat! Równie interesujące rozwinięcie i poruszana
problematyka. Dobre wykonanie. Szkoda, że w drugiej części tempo strasznie
spadło. Film stał się za bardzo rozwlekły i dużo mniej przekonujący. Niemniej, wart jest obejrzenia.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Soshite Chichi ni Naru</i><i style="text-align: left;">, Japonia</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="font-size: small; text-align: left;"><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Moja matka</b> (2015) reż. Nanni Moretti</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Stonowane kino dnia codziennego. Pozbawione fajerwerków
jeżeli chodzi o treść i formę. Nie porywa, ale przekonuje swoim przywiązaniem
do ziemi. Sporo w nim prawdziwych emocji, problemów. Tematyka dotyczyć będzie –
prędzej lub później – każdego.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Mia madre</i><i style="text-align: left;">, </i><i>Włochy</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="font-size: small; text-align: left;"><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Mustang</b> (2015)<o:p></o:p> reż. Deniz Gamze Ergüven</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bardzo ciekawy temat i treść. Wciągająca historia, ładne
zdjęcia i scenografia. Dużo wyżej bym go ocenił, gdyby nie to, że postaci są
nieco zbyt płytkie psychologicznie. Mimo to, film bardzo mi się podobał. Warto zainteresować
się tym tytułem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i style="text-align: left;">Francja, </i><i style="text-align: left;">Turcja</i></span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span lang="EN-US"><b>Sekrety
morza </b>(2014)</span> reż. Tomm Moore<br />
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jestem za stary na takie bajki, więc trudno mi oceniać. Na
pewno dla dzieci to świetna propozycja. Jest bardzo ładnie animowana,
estetyczna. Rozwija wyobraźnię i poczucie piękna. Dobra, bardzo sensowna
historia z morałem. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Song of the Sea</i><i style="text-align: left;">, animacja, Irlandia, Dania, Belgia, Luksemburg i Francja</i></span></div>
<i style="font-size: small; text-align: left;"><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span lang="EN-US"><b>Fantastyczny
Pan Lis</b> (2009)</span> reż. Wes Anderson</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰</span><br />
I kolejna bajka, choć skierowana do nieco większych dzieci.
Niewątpliwie wyróżniają ją bardzo estetyczne, realistyczne i twórcze animacje. Historia
jest dobrze napisana, niegłupia i o czymś. Ogląda się dobrze. Zapada w pamięć. Proszę
o więcej takich bajek.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Fantastic Mr. Fox</i><i style="text-align: left;">, animacja, USA</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Imigranci</b> (2015) reż. Jacques Audiard<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰✰</span><br />
Stonowany, przemyślany, aktualny i ważny. W ciekawy sposób
opisujący rzeczywistość. Pokazujący ją z interesującego punktu widzenia. Ten
film jest przekonujący, bo – choć może nie widać tego na pierwszy rzut oka – zawiera
głęboką psychologię postaci.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Dheepan</i><i style="text-align: left;">, Francja</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="font-size: small; text-align: left;"><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
REKOMENDACJA<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Remember</b> (2015)<o:p></o:p> reż. Atom Egoyan</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰</span><br />
Pełna recenzja do przeczytania <a href="http://kyrtaps.blogspot.com/2017/01/remember.html" target="_blank">[tutaj]</a>.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="text-align: left;"><span style="font-size: x-small;">Kanada</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="font-size: small; text-align: left;"><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
FILM MIESIĄCA<o:p></o:p><br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b style="text-align: justify;">Droga do miasta</b><span style="text-align: justify;"> (1955) reż. </span>Satyajit Ray</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">★</span><span style="color: #ba0f17; font-size: large; text-align: start;">✰</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kapitalna reżyseria, zdjęcia, montaż, muzyka. Majstersztyk
przywodzący na myśl wybitne filmy włoskie, reżyserów uchodzących dziś za
mistrzów światowego kina. To dzieło wciąga do realiów życia bohaterów. Indyjski
neorealizm. Prawda życia codziennego. Najwyższa półka kina autorskiego!<o:p></o:p><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><i>Pather Panchali</i><i style="text-align: left;">, Indie</i></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/hqxho2veqEU/0.jpg" frameborder="0" height="280" src="https://www.youtube.com/embed/hqxho2veqEU?feature=player_embedded" width="500"></iframe></div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-23557983333254667342017-02-03T22:41:00.001+01:002017-02-04T11:10:49.892+01:00Margaret<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
Bardzo ciekawa fabuła. Pełen niezłych dialogów i dobrze przemyślanych treści scenariusz. Twórcom filmu udało się umiejętnie spleść ze sobą wiele wątków, poruszyć wiele różnych życiowych problemów. Film jest dość przystępny, choć mówi o trudnych sprawach, a fabuła ma wiele warstw. Aktorzy zwracają uwagą swoją znakomitą grą, a wykonanie jest naprawdę solidne. Ale od początku…<br />
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Mamy tu dylemat moralny głównej bohaterki (siedemnastoletniej dziewczyny). Kierowca przejechał na czerwonym świetle i zabił na pasach kobietę. Dziewczyna może czuć się współwinna, gdyż intensywnie rozpraszała kierowcę. Gdyby tego nie robiła, pewnie kierowca zauważyłby czerwone i do nieszczęścia by nie doszło. Jednak jak teraz zeznać przed policją? Przejechał na czerwonym czy zielonym świetle? Jeżeli dziewczyna powie prawdę, wyleją kierowcę z pracy i będą ciągać po sądach. Kierowca ma pewnie na utrzymaniu żonę i dzieci, więc co zrobić? Skłamać? Do tego dochodzą wyrzuty sumienia związane ze współodpowiedzialnością za tragedię oraz z kłamstwem w zeznaniach. Ponadto mamy tu silne oddziaływanie na psychikę dojrzewającej dziewczyny traumatycznych chwil przeżytych z umierającą na rękach ofiarą wypadku, która widziała w niej swoją zmarłą córkę...<br />
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFKxVH7heDZSPLhMmPgQkNRf5NhkfLr88pbCfyMfI52vp6u3XZfxqQC4n8Fs1B5amjHc6zDKastCrGgpwieddEZC-f_zJiZ95Fh3jb6qYVhCbnwHnClIB7U7QliZgktDTpuqB8qnWs2S0/s1600/Beznazwy-5.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
Sytuacja w domu dziewczyny nie jest łatwa. Rodzice po rozwodzie, kontakt z ojcem jest jedynie telefoniczny. Matka zapracowana, zestresowana zbliżającą się premierą nowej sztuki, rozpoczynająca związek z nowym mężczyzną. W naszej głównej bohaterce zakochany jest pewien chłopak. Zaczynają się kłótnie i trudności w szkole.<br />
<br />
Tak gwałtownie kończy się jej dzieciństwo, a zaczyna dorosłość. Bohaterka zaczyna zachowywać się – z punktu widzenia widza – dziwnie. Zaczyna to irytować, chwilami wydaje się głupie. Co ona robi? Po co? Co chce osiągnąć? Szuka sprawiedliwości, ukojenia wyrzutów sumienia, ale nie wie, gdzie szukać rozwiązania, w którą stronę pójść. Dziewczyna staje się arogancka, egocentryczna, bezczelna. Cały czas szuka zainteresowania swoją osobą. Najpierw u rówieśnika (któremu oddaje cnotę), później kierowcy autobusu, rodziny i przyjaciółki ofiary. Spotyka się z różnymi postawami, zderzając się z rzeczywistością. Szuka zrozumienia i próbuje sobie poradzić z tą całą sytuacją.<br />
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzGlmX42P7yf8poyAnRsj_F9dJLaQbEZhpbwzxbFPhSgMs88YlxTTbqt5Gk0z6UjuJcovGciA3C2jUjmAb0aB4HcPz9RkEP9kI-t99JxdQhJ4_7J_Te3i31CcBvMPf3OFhug7U5PLnIJw/s1600/Beznazwy-4.jpg" style="text-align: justify;" /><br />
<br />
W filmie udało się pokazać idealistyczne podejście nastolatków do życia kontrastujące z zakłamaniem dorosłych, ich pogonią za pieniędzmi i własnymi interesami. Jednak nic tu nie jest czarno-białe, nikt nie wskazuje dobrych i złych, wszyscy mając swoje racje i do widza należy ocena. Brawo! Całość wręcz można (nad)interpretować, jako metaforę społeczeństwa, stosunków między krajami (za daleko?).<br />
<br />
Wisienką na torcie, poza kilkoma świetnie wyreżyserowanymi scenami oraz licznymi nawiązaniami do literatury (tudzież sztuki w ogóle), może być zakończenie. Katharsis przynosi ukojenie, którego bohaterka tak długo szukała w różny sposób, nawiązując mniej lub bardziej intymne kontrakty z różnymi ludźmi. To, czego nie mógł jej dać żaden człowiek, dała sztuka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
Budowa filmu nie musi wszystkim przypaść do gustu. Główne wydarzenie „przełomowe” ma miejsce na początku. Później filmowi brakuje dramaturgii, zwrotów akcji. Wszystko utrzymane jest na tym samym poziomie emocjonalnym (rozhisteryzowanej i obrażonej na cały świat nastolatki). Może to widza nużyć, przez co film trochę się ciągnie, a irytujące zachowanie głównej bohaterki skłania wręcz do naciśnięcia guzika „off”. To bez wątpienia największa wada tego dzieła. Jednak warto skupić się na kipiącej od ciekawych treści i podtekstów fabule, bo można wyciągnąć z niej sporo przemyśleń dla siebie.<br />
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuJPKy5iH3vpbj0v49lHbEg89fpDXzfN4lZh3g8ZOSgXh32_DGue1wTmvpcMVC58Mn8g-0ucimz73uaZtHbzvQXRms4t1Jct_tP6LfCcmNXRlmywW2E0hyphenhyphenYraLM8V_rZTzfYNnJSBFpcU/s1600/Beznazwy-3.jpg" style="text-align: justify;" /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: start;">
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Margaret-2011-262162" target="_blank">Margaret</a></div>
<div style="text-align: start;">
reż. Kenneth Lonergan, 2011</div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div style="text-align: start;">
Moja ocena: 8 /10</div>
<div style="text-align: start;">
<span style="text-align: justify;">P.S. Tytuł filmu nawiązuje do wiersza autorstwa Geralda Manleya Hopkinsa:</span></div>
<br />
<b>„Wiosna i jesień”</b><br />
<span style="font-size: x-small;"><i>Do małego dziecka</i></span><br />
<br />
Margaret, czy cię smuci,<br />
Że las liście złote zrzucił?<br />
Liści, tak jak ludzkich spraw dna,<br />
Umiesz dotknąć myślą – prawda?<br />
Ach, z czasem serce młode<br />
Starsze się stanie, chłodniej<br />
Spojrzy, bez westchnień, bez trenu,<br />
Na liście - las w rozproszeniu;<br />
Lecz też zapłaczesz - wiedząc, czemu.<br />
Mniejsza, jakim zwać je mianem,<br />
Źródła żalu są te same.<br />
Nie ma pojęć, słów, by oddać,<br />
Co wie serce, co duch odgadł:<br />
Że życie jest własną żałobą;<br />
Że płacząc - płaczesz nad sobą.<br />
<div style="text-align: right;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: xx-small;">przełożył Stanisław Barańczak</span></div>
</div>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj76ldXgCFzKh48wrK8-Kgn62yA4Rfaw-q0J8Z_I6r-sy-pi7H7xaZOXxkGvGS4N16ylyi2eyPyH-PlfI0m8t4ekhfomcC259nE_6IUw4WWaL103_00uh1K6EsKn6tt0X0WbDim6a1iNBk/s1600/Beznazwy-2.jpg" /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-80282877262813896412017-01-27T10:07:00.002+01:002017-01-27T10:55:45.233+01:00La La Land<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
Mnóstwo Złotych Globów i jeszcze więcej nominacji do Oscarów to powody, dla których o tym filmie jest głośno w środkach masowego przekazu. W najbliższym czasie będzie pewnie jeszcze głośniej, gdyż specjaliści z Hollywood wróżą mu mnóstwo złotych statuetek na gali za miesiąc. Skoro wszyscy o nim mówią, to warto go znać, aby wiedzieć, o czym oni mówią. Niestety, jest to jedyny powód, dla którego warto ten film obejrzeć.<br />
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjti2bYPnlRYbroMPJy7TQZZgvmK-ZcUs9dhiT5y0WK_uRp2JUCAJOQ9yPc0PRqyKwqf75tSmTp3Ies4OVXa2zlnBCboOh6KR43GF2s18Ahyhb5siA-m9bxqbFDfGLKhBBUWpTRzyarPTI/s1600/la-la-land.jpg" /></div>
</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Początek filmu jest żenujący. Wszyscy tańszą, śpiewają, sensu zupełnie brak, a każda kolejna scena jeszcze bardziej ocieka lukrem. Kolejne ujęcia i zachowania bohaterów usilnie próbują zrealizować założony schemat, zamiast wynikać z treści. Jeżeli już przebrniecie przez fatalny początek, dotrzecie do fabularnej części filmu. Jest ona płytka i schematyczna, ale na szczęście da się ją oglądać. Opowiada ona, prześlizgując się po wierzchu, o podążaniu za marzeniami, romantycznej miłości i kilku innych wyświechtany motywach. Oczywiście, musi w pewny momencie być zwrot akcji, w tym wypadku lekkie zderzenie z rzeczywistością. Całość kończy się równie źle, jak się zaczęła. Zakończenie jest oderwane od reszty i wstawione tak samo na siłę, jak wstęp. Jest pełne prostackich zagrywek i ujęć nastawionych na szybki efekt. Ogólnie mówiąc, treść filmu jest na poziomie sześciolatka.</div>
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFpHM_ATu9clFiX8yWU2ZXdB6SJcbUUdlovySjyaFXRJ73vRegY-vz-y4xWSyMgGpltdAXgWb5xIXe5CbYU0z63pqrvtegu7uKiS2PM4SjHzWGEhf81QUkjwVQcP13BliGsFoejPx6f54/s1600/b8a05562-56ab-4596-82d7-a42010712cad.jpg" style="text-align: justify;" /><br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Film utrzymany jest w formie możliwie jak najbardziej łechcącej widza. Przecież to ma się przede wszystkim podobać, a nie mieć sens. Bohaterowie tańczą i śpiewają wtedy, gdy minęła odpowiednia liczba minut części fabularnej, a nie wtedy, gdy wynika to z treści. Wiele scen kipi wręcz kiczem wylewającym się z ekranu. Ma być ładnie i kolorowo ku uciesze masowego odbiorcy, w efekcie całość jest do bólu plastikowa… i słabo zaśpiewana. Nie zaprzeczam, że "<b>La La Land</b>" ma kilka plusów i dobrych, zapadających w pamięć scen, jednak ja ledwo dałem radę przez niego przebrnąć.<br />
<br />
Dla mnie to kolejny przykład, że kupa, choćby starannie wysuszona, pięknie pomalowana na różne kolory i zapakowana w złote pudełko, zawsze pozostanie kupą. A film to nie jest banknot studolarowy, aby mógł – lub wręcz miał – podobać się każdemu. </div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEYCe5GV3y8iyy_AJWk_Gxy32liNhMNQyXI38boLgpDNo2TeFtfwHDC4D3x0Txh4oefkDQity_GBBqq8rEcmNBn_kaJ7rTFaGpp9nnIfSB4INYm1e3_9etwBpuIBNUFzhPd5vfLuKxCQI/s1600/5544_1.7.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<a href="http://www.filmweb.pl/film/La+La+Land-2016-718819" target="_blank">La La Land</a><br />
reż. Damien Chazelle, 2016<br />
<br />
Moja ocena: 3 /10KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-85310220120194602862017-01-18T15:35:00.000+01:002017-01-27T11:01:46.071+01:00Kino (domowe) – czyli gdzie najlepiej oglądać filmy?<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Kilka przemyśleń (i oczywistości) na temat dotyczący każdego miłośnika sztuki filmowej.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Współcześnie, filmy możemy oglądać,
gdzie tylko chcemy. W autobusie na telefonie komórkowym, w samolocie korzystając z systemu
pokładowego, w sypialni na laptopie, w salonie na telewizorze, w
dedykowanej sali kina domowego na projektorze, w kinie plenerowym, studyjnym, multipleksie itd. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Na nasz odbiór danego dzieła, w mniejszym
lub większym stopniu, wpływa mnóstwo czynników towarzyszących naszemu seansowi
oraz warunkujących jego jakość. Niska jakość seansu uniemożliwia pełen odbiór
filmu, a tym samym dokonanie w miarę obiektywnej jego oceny. Oglądanie filmu w
złych warunkach sprawia, że istotne szczegóły nam umykają, nie jesteśmy
dostatecznie skoncentrowani oraz nie widzimy i nie słyszymy wszystkiego, co chcieli
nam przekazać twórcy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwD-yPxwaoxV0pVu8XQcAO-b7owvm_4YVahnGC8AlYDPDKMGaChH0sQV9tRIFDqolHbvTow7DtftOG8SRE4pMFPYrbUvYkMbzkonDRZi-8PferW6mDLGKB2QO4ixLlgB3VdpPvGaiPO4Y/s320/5dcinemaoptima.jpg" width="510" /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: xx-small;">5D Cinema Optima</span></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Na ogólne wrażenia z seansu wpływa nasz nastrój, aktualna
zdolność do koncentracji na treści filmu oraz poziom zmęczenia. Trudno skupić się
na fabule, gdy po naszej głowie biega mnóstwo myśli związanych z tym, co się
nam przytrafiło lub co mamy jeszcze do zrobienia. Oglądanie wieczorem, po
ciężkim dniu pracy, stonowanego kina intelektualnego nie jest dobrym pomysłem,
szczególnie wtedy, gdy oczy same nam się zamykają. Z tym zagadnieniem wiąże się
głównie dobór repertuaru odpowiednio dopasowanego do naszego aktualnego nastroju.
Jednak to dość oczywiste.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Na warunki oglądania filmu składają
się, poza jakością obrazu i dźwięku, takie czynniki, jak poziom hałasu z
zewnątrz i wewnątrz, oświetlenie pomieszczenia, odpowiednia temperatura, obecność
innych ludzi oraz wygoda fotela lub kanapy. To również powszechnie wiadomo,
jednak odnotować trzeba. Podczas seansu nie powinniśmy się skupiać na tym, że nie
możemy rozprostować nóg, fotel ciśnie nas w plecy albo w połowie filmu musimy
przykryć się kurtką, bo jest za zimno. W odbiorze nie może nam przeszkadzać sąsiad
koszący trawę, współlokator rozmawiający przez telefon lub para chrupiąca
popkorn, siedząca dwa rzędy obok. Niebo i chmury nie powinny odbijać się w
ekranie naszego telewizora, a w ciemnych scenach nie powinna nas
rozpraszać dioda odtwarzacza DVD… itd. itd.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Spełnienie, wyżej opisanych, minimalnych
wymagań pozwalających na dobry seans filmowy jest możliwe chyba
tylko w domu oraz dobrej sali kinowej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpktp2-1imOvE0ES4IO2MbxHE1yyodBdW14TcxA09RBcaoRN_UqpktABGr0dceXVJAmCghyphenhyphentt82IB_TDHKTv_-CCiEXLBRLb_Gif4WcpYgiMGJuYFUEnbDkgnu44uhlD4Ehyphenhyphen5v28h6_wQ/s1600/MBPJaworzno.jpg" width="510" /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: xx-small;">MBP Jaworzno</span><br />
<div>
<span style="font-size: xx-small;"><br /></span></div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
To właśnie świątynie filmu
powinny być najlepszymi miejscami do rozkoszowania się dziełami X muzy.
Rzeczywiście, w kilku chlubnych przypadkach tak jest. Kina studyjne, oferujące
najwyższej jakości repertuar i należycie dbające o zapewnienie jak najlepszych
warunków podczas seansów, są doskonałymi miejscami dla wymagających kinomanów. Odwiedzają
je świadomi widzowie, którzy podczas seansu raczej nie sprawdzają facebooka i
nie hałasują torebkami czipsów. Sale kinowe są zaprojektowane przez
profesjonalistów, dzięki czemu mają doskonałe parametry akustyczne, w środku
panuje zupełna ciemność, a wysokiej jakości i odpowiednich rozmiarów obraz pozwala nam zapomnieć o codzienności. Tak doskonałe warunki projekcji są trudne do osiągnięcia w domu, wiążą się z wydawaniem astronomicznych kwot na pomieszczenie
i sprzęt audio-video.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Niestety, dobre kina to rzadkość.
Dostępne są zaledwie w kilku miejscach w Polsce. Nie zawsze są nam po drodze.
Nie zawsze grają w nich filmy, które akurat chcemy zobaczyć. Nie zawsze pasuje
nam godzina seansu. Musimy stracić trochę czasu na dojazd do kina. Film oglądamy w jednej sali wraz z obcymi ludźmi, więc nie możemy się wygodnie położyć ze szklaną ulubionego napoju w ręce.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nic więc dziwnego, że większość
z nas najwięcej filmów ogląda w domu. Warto zatem zadbać o to, by warunki
projekcji były tam jak najlepsze.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPbw0fD9KiNL9Mc9TWNz7aodQkfXW6REUXedbkMGy4z7yx9mYl66a1BQYZVx5JEmfwQx7U5yBKVXLlIu5Mc5dpHtbL1fp8yyIHhya_kIhJgRghEqn7NApVUkvzn3vdoHwYjj820TZmk0A/s1600/rms.pl.jpg" width="510" /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: xx-small;">RMS.pl</span><br />
<div>
<span style="font-size: xx-small;"><br /></span></div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wydawać by się mogło, że
największym problemem może być tutaj konieczność wydania kilkudziesięciu
tysięcy złotych na wysokiej klasy sprzęt audio-video. Elektronika jest
oczywiście istotna, ale najczęściej największym problemem są nasze warunki
mieszkaniowe. Optymalnie byłoby, gdybyśmy mogli stworzyć własną salę kinową w osobnym
pomieszczeniu. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Osobne pomieszczenie jest wręcz
niezbędne, jeżeli nie chcemy iść na zbyt wiele kompromisów. Nie chodzi tu tylko
o zabawki dzieci rozrzucone na dywanie oraz możliwość dobrego rozstawienia
kolumn, ale o wiele innych, istotniejszych elementów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Profesjonalne kino wymaga odpowiedniej
adaptacji akustycznej. Składa się na nią wytłumienie hałasów dobiegających z
zewnątrz (ruch uliczny, odgłosy dochodzące z innych pokojów) oraz, a może
przede wszystkim, izolacja hałasów dobiegających z kina domowego, które mógłby
budzić sąsiadów oraz przeszkadzać w sąsiednich pokojach. Ze względu na
właściwości niskich częstotliwości, które w kinie pełnią znaczącą rolę, jest to
zadanie dość trudne i kosztochłonne. Wreszcie, w samym pomieszczeniu muszą być odpowiednie
warunki odsłuchowe – odpowiedni czas pogłosu, eliminacja fal stojących itd.
Należy pamiętać, że akustyka pomieszczenia odsłuchowego jest równie (a może
nawet bardziej) istotna, jak jakość samego systemu audio (źródło + odtwarzacze
+ wzmacniacze + głośniki).<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pomieszczenie powinno mieć
odpowiedni metraż oraz proporcje (długość x szerokość x wysokość). Ściany powinny
być możliwie jak najciemniejsze (czarny welur), aby światło dobijające się od
ścian nie wracało na ekran i nie pogarszało jakości obrazu. Odległość foteli,
wielkość ekranu, rozmieszczenie mebli powinno być wynikiem odpowiednich
obliczeń. Jeżeli kogoś interesuje budowa takiego pomieszczenia, odsyłam do tego <a href="http://www.audiostereo.pl/magogs-home-theater-nirvana_121553.html/page__st__210" target="_blank">tematu z forum audiostereo</a>.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jak widać, nie sposób spełnić
nawet części z tych wymagań w zwykłym salonie, a mało kogo stać na osobne
pomieszczenie przeznaczone tylko dla potrzeb kina domowego. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0uxUbj0u_rWhDwLn6o9MGgPmgNtsPqEy9cmn0AwleihgSXEKTsRf4fZAMEtFirUSF4m-jT2xEdPnoGpLxH4qDaVAFjBcFHoSpvQi5NiDj-GYTtXCVJmviXmC2gWzykIy5_i2j8d6q7Cg/s1600/47e250a3ed8ed51278879682982ac04e.jpg" width="510" /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: xx-small;">hdcinema.pl</span><br />
<div>
<span style="font-size: xx-small;"><br /></span></div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Warto się nie zniechęcać i zastosować rozwiązania adekwatne do naszych warunków i możliwości - chociaż trochę poprawić istniejący system w naszym salonie / sypialni albo spełnić swoje marzenie poprzez budowę małego kącika audio-video w zwykłym, wielofunkcyjnym pomieszczeniu.<br />
<br />
Optymalną wielkością ekranu, pozwalającą uzyskać najlepsze wrażenia kinowe, jest wypełnienie obrazem 36-40 stopni pola widzenia widza. Aby uzyskać taki współczynnik, powinniśmy usiąść, np. w odległości 1,8 m od telewizora o przekątnej obrazu 55” lub w odległości 3,1 m od ekranu 100”. Ekran powinien być tak umiejscowiony, aby linia naszego wzroku znajdowała się na 1/3 wysokości ekranu.<br />
<br />
Ceny projektorów do kina domowego zaczynają się od 2800 zł. Warto rozważyć zakup takiego urządzenia, zamiast telewizora. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby początkowo zamiast ekranu używać choćby białej lub szarej ściany. Wrażenia z odbioru ulubionych filmów w fullHD na ponad 100" są świetne. Projektory nie lubią światła dziennego, ale mówimy tu o oglądaniu filmów, a nie seriali w TV w słoneczne letnie południe. Poza tym, nowe projektory kinowo-salonowe są bardzo jasne i bez trudu poradzą sobie w niecałkowicie zaciemnionym pokoju. Należy jednak pamiętać, że najwyższą jakość obrazu uzyskamy na profesjonalnym ekranie, przy braku innych źródeł światła, w pomieszczeniu z ciemnymi ścianami, po kalibracji projektora do naszych warunków.<br />
<br />
W kinie domowym istotny jest również dźwięk. Współcześnie standardem są systemy wielokanałowe. Dzięki nim możemy usłyszeć, skąd dobiega danych głos. Efekt ten osiągniemy poprzez odpowiednie rozstawienie głośników. Kolumny przednie wraz z miejscem odsłuchowym powinny tworzyć trójkąt równoboczny, a głośnik centralny powinien znajdować się na środku ekranu. W zależności od zastosowanego systemu sześcio, osmio czy więcej głośnikowego, najlepsze rezultaty uzyskamy odpowiednio ustawiając kolumny oraz eliminując pierwsze odbicia dźwięku od ścian, sufitu i podłogi. W kinach domowych istotny jest również dobór odpowiedniego głośnika niskotonowego (subwoofera). Naszym celem powinno być uzyskanie możliwie najbardziej realistycznego dźwięku.<br />
<br />
Kompleksowym projektowaniem kin domowych zajmują się profesjonalne firmy. Najlepiej, aby projekt kina domowego powstał już na etapie budowy domu. Wszystkie elementy kina (obraz, dźwięk, oświetlenie, wystrój) powinny ze sobą współgrać, co jest niezwykle trudne do osiągnięcia. Jeszcze trudniejsze jest odpowiednie zaadaptowanie już istniejącego salonu, aby - zachowują wszystkie jego funkcje użytkowe oraz reprezentacyjny wystrój - uzyskać odpowiednie warunki do projekcji oraz klimat kina.<br />
<div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<img 510="" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Z5ghNQviG-6Fjjdk2WQmdgXK_FnSMUP8NzxsO1U8OpEu5z5RaR5L0aizl6tFP4Sr0Swkpc6EJ6l7zmvbN35jjal20M3TEq_oymp0tJOA8JhFrPO8UyPzaRV1n9-0YOMPnZaF7X_IQmw/s1600/Heyne+2013%252C+digitaltrends.jpg%20width=" /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: xx-small;">Heyne 2013, digitaltrends</span><br />
<div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nie chcąc kończyć na samych ogólnikach, proponuję budżetowy zestaw minimum na początek przygody z "dużym" kinem domowym:<br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>1. projektor full HD - nowy od 2800 zł lub używany od 1600 zł</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>2. ekran samoróbka w postaci pomalowanej matową farbą płyty HDF w czarnej ramie to koszt 300 zł (plus trochę czasu i podstawowe umiejętności) albo wygładzona szara lub biała ściana 200 zł</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>3. markowy amplituner z zestawem małych głośników 5.1 - od 2300 zł albo używany zestaw z większymi kolumnami od 1700 zł;</i></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>4. komputer jako źródło obrazu i dźwięku (po HDMI)</i></span><br />
<br />
Nawet taki, możliwie najtańszy zestaw, może przewyższyć jakością obrazu i dźwięku salę kinową zwykłego multipleksu. Z czasem warto dokupić dobry ekran, odtwarzacz, wymienić głośniki lub projektor.<br />
<br />
Warto pokombinować, aby znaleźć w domu przestrzeń dla takiej, choćby najtajniejszej i najbardziej amatorskiej instalacji. Możliwość oglądania wybranych przez siebie filmów na dużym ekranie, leżąc na własnej sofie ze szklaneczką ulubionego trunku - bezcenne.<br />
<br />
A w jakich warunkach Ty oglądasz filmy?<o:p></o:p><br />
Może zainspirowałem Cię do zmiany czegoś w Twoim "kinie domowym"?</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-7284674672718923182017-01-16T10:07:00.001+01:002017-01-16T13:51:02.535+01:00Powidoki<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
Ważna treść, odstraszająca forma, mało przemyślany i słabo
dopracowany scenariusz<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Bardzo ciekawy portret artysty. Dramat jednostki, której
przyszło żyć w czasach, w których sztuka musiała być realizowana wyłącznie na
zamówienie polityczne. Przekonująco zostały przedstawione losy Władysława
Strzemińskiego – a raczej pewna ich część, tj. życie zawodowe, działalność
twórcza i dydaktyczna. To właśnie na te wątki z życia głównego bohatera
położono główny nacisk, kosztem wątków pobocznych <span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; text-align: start;">–</span>relacji z żoną i córką,
które pozostały w tle. Uwypuklone zostały tu postawy bohatera, takie jak walka
o wolność wypowiedzi artystycznej, postępowanie w zgodzie ze swoimi ideałami
pomimo nacisków i represji. Uczy on studentów, że koniecznym jest samodoskonalenie,
szukania własnych środków wyrazu oraz nieskrępowane wyrażanie siebie poprzez
sztukę, co stoi w sprzeczności z narzuconą przez władze poetykę
socrealistyczną. Strzemiński naraził się władzy ludowej, więc zaczął obrywać z każdej
strony. Wyrzucono go z pracy, utrudniano pracę zarobkową. Pomimo przeciwnościom
losu, trudnej sytuacji wyjściowej (niepełnosprawność, brak relacji z żoną, konieczność
wychowywania córki) i sporu z zarządem instytucji artystycznych, trwa on
heroicznie w zgodzie ze sobą i wyznawanymi przez siebie wartościami.<br />
<o:p></o:p></div>
<div>
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqWeebpC6dCRfMrfElQmNmVt5vexwaU5gkyDhQwRYJC0Z1PUsMv3uGa1P6UxeH4x1s3zmf5RSUPJrwSooKRJCBtRtoIeUuCxwDVfnCngcRFeoBWAfVSLE0xyW-o-0rql86-N6dcNti4BY/s1600/56333d3ec08b4_o.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Teatralne aktorstwo oraz drętwe i mało przekonujące dialogi
od początku zniechęcają do tego filmu. Ponadto sporo w nim patosu i
przeintelektualizowania. To twardy, zimny i dumny pomnik, wpisujący się w tę część twórczości <a href="http://www.filmweb.pl/person/Andrzej.Wajda" target="_blank">Wajdy</a>, której nigdy nie mogłem znieść. Świat filmowy jest czarno<span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px;">–</span>biały, z wyraźnym podziałem
na dobrych i złych. Postawy bohaterów są zatem łatwe do przewidzenia, wręcz
schematyczne. Postaci są mało skomplikowane, o ubogiej psychologii i słabo
umotywowanych zachowaniach, o ile nie są one związane z głównym wątkiem filmu.
Niejasne są uczucia i czyny głównego bohatera wobec córki i studentów <span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px;">–</span> chwilami
zupełnie wyprane z emocji, przez to nieprzekonujące. Słaba jest także
dramaturgia poszczególnych scen i sekwencji.<o:p></o:p></div>
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOUNHmfmXdZhtj4MOFN_CMzJ_9XkmfI5KgVGsBFICNDAN8gv-6XSM1vtD_8c21Bn7-w8XFJD-dXmeJlpv6OLAX7criXQotPJh1B1yRJnQsUq6NxjcqYOX8SDLiWzcrlaOjZzzw-u9opgk/s1600/z19085592Q%252CNa_planie_filmu_Powidoki_Andrzeja_Wajdy_Boguslaw.jpg" style="text-align: justify;" /><br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Po mało interesującym początku, w którym głównie rażą liczne
mankamenty filmu, z czasem rozwój wydarzeń, wynikający z pogłębiania się
dramatu głównego bohatera, sprawia że można dać się wciągnąć. Szkoda
tylko, że po seansie w głowie zostaje jedynie toportny język utworu oraz jedna (bo
jedyna) poetycka scena z samej końcówki… a nawet ona nie sprawia dobrego
wrażenia, bo kontrastuje z resztą filmu, jest zupełnie oderwana od stylu
całości obrazu i wyrwana z ciągłości fabuły.<o:p></o:p></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXlYOhY616qdoL7v0ZO_8So6HsN5-Qg4d2oeGMNWRvrSftrVNLaP-XIIND2_Mnk3y_gTNqhBHaaFnCZgiB6AkzEhwHf0frMyEEuLz-Qye44k34s_FVGnWvZ-glYf1AAg7dCnFbGICV32Y/s1600/c1487b2bab7802f02e05fef696b6.jpeg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Powidoki-2016-755281" target="_blank">Powidoki</a><br />
reż. Andrzej Wajda, 2016<br />
<br />
Moja ocena: 4 /10KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-89999830447139742242017-01-07T11:57:00.000+01:002017-01-07T12:27:52.450+01:00Remember<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Doskonały scenariusz o klasycznej budowie – wstęp, rozwinięcie i zakończenie.<br />
<br />
Najpierw naszą sympatię zdobywa główny bohater. Jest nim pewien pan przed dziewięćdziesiątką. Sprawia on wrażenie miłego. Dobrze się trzyma, choć demencja sprawia, że po przebudzeniu zbyt wiele nie pamięta. Nie pamięta na przykład tego, że jego żona nie żyje - co dodatkowo sprawia, że mu współczujemy.<br />
<br />
Po odpowiednim wstępie, przechodzimy do właściwej części filmu. Emocjonujemy się ucieczką bohatera z domu opieki i jego podróżą po USA. Oczywiście, nie ma tu dynamicznej akcji i fabularnych fajerwerków. Film jest utrzymany w spokojnym i refleksyjnym tempie, które pasuje do naszego dziadka. Mimo to, w wybranych scenach, można doświadczyć napięcia i zaskoczenia. Losy bohatera oraz to, co z filmu wynika, nie pozostawiają obojętnym, robią wrażenie, dają do myślenia i zapadają w pamięci na dłużej.<br />
<div>
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcsJSaosow8PAS_t6PQnFZpEOi5W2YSuowL_8naco7BoFHbNx2WzOQirHCms54wVUbvDKbkt7Hi9B9QE0wg7DPsIkR6xMTDOqGmYqWKqhXTpgIm610T8nhqSek_SBhU9ktzk4G-feUx4c/s1600/remember.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
<br />
Historia jest tak skonstruowana, że bardzo łatwo o banał i przewidywalność. Bohater ma odnaleźć oprawcę swojej rodziny z Auschwitz. Do znalezienia jest pięciu mężczyzn, spośród który tylko jeden jest tym, o którego chodzi. W tym układzie wiadomo, że pierwszy facet nie będzie tym właściwym, gdyż film by się za szybko skończył. Mimo to, reżyseria, budowanie dramaturgii i detale sprawiają, że cały czas jest ciekawie, cały czas jesteśmy zwodzeni, zaskakiwani, a kolejne szczegóły zdradzają nowe fakty. Z pozoru nieistotne detale pozytywnie wpływają na cały obraz, uwiarygadniają tę historię, sprawiają że jest ona przekonująca, bo dobrze przemyślna i dopracowana. Znakomita dramaturgia całego filmu, jak i każdej sekwencji z osobna, dopełniają dzieła.<br />
<br />
Temat filmu jest bardzo ciekawy, aktualny i ważny. Ze współczesnego punktu widzenia, traktuje on o wciąż aktualnej potrzebie rozliczenia zbrodniarzy wojennych z czasów II wojny światowej, którzy przez tak wiele lat pozostali bezkarni i do dzisiaj urywają się w Ameryce Północnej. Nie ponieśli oni konsekwencji swoich czynów, mimo że minęło od nich ponad 70 lat. <br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsY2xYr0dCTfB9IBz5FkOHWCyyBT96vvwL9QU7kkQFoKNFhIoCWV1LeYpcRjxyo67yXlPj-hPYUhqbgZTjrDopwTW54yn8eGsaHxfalrKZz_rA1F62jEY-f0AIzRL2_9z1Gsou7lxV-ew/s320/plummer-and-norris-1.jpg" style="text-align: justify;" /><br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
<div class="MsoNormal">
Na szczęście nie chodzi tu o prostacką zemstę i temu podobne prymitywne instynkty, które w kinie Hollywood są często gloryfikowane. Tutaj nawet nie tyle istotne jest ukaranie winnych, co zwycięstwo prawdy, zmierzenie się z nią emerytowanych oprawców, wywołanie u nich wyrzutów sumienia oraz publiczne przyznanie się ich do winy. Brawo!<br />
<br />
Warto jeszcze pochwalić ładne, dobrze oświetlone kadry i niezłą scenografię.<br />
Znakomity film!</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4DlD_P_1jbJ9c6C5ttHoaK0Bdfv4TaLrMfziAIpyOZS33XUp970vNuAx8m83SDnV54FVUGOUlIprRokHz6uj3E7BPpkVLmU4RDe_KeSCuXhJMoieCdY7TwrnqZgxDC2mpUDNw5JeMvaw/s1600/Remember-3-1.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Remember-2015-723653" target="_blank">Remember</a><br />
reż. Atom Egoyan, 2015<br />
<br />
Moja ocena: 9 /10KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-62935914647268067362016-10-03T21:06:00.003+02:002016-10-04T20:34:52.115+02:00Ostatnia rodzina<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Kino aktorskie o silnym zabarwieniu biograficznym.<br />
<br />
Pierwsze skrzypce w tym filmie grają aktorzy. Jest on koncertem <a href="http://www.filmweb.pl/person/Andrzej+Seweryn-99" target="_blank">Andrzeja Seweryna</a>, <a href="http://www.filmweb.pl/person/Dawid+Ogrodnik-1223717" target="_blank">Dawida Ogrodnika</a> i <a href="http://www.filmweb.pl/person/Aleksandra+Konieczna-63720" target="_blank">Aleksandry Koniecznej</a>. Bohaterowie, pokazywani najczęściej w bliskich kadrach, zachwycają kunsztem, odwzorowaniem manier i charakteru ekspresji prawdziwych Beksińskich. To oni, swoją grą, ustawiają cały film. To dzięki nim, „<b>Ostatnią rodzinę</b>” ogląda się bardzo dobrze, gdyż tworzy się świetna relacja postaci z widzami w kinie. Zupełnie, jakby Beksińscy siedzieli obok nas w pokoju i stroili sobie żarty, puszczając oko do nas, widzów.<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcuP4tTEeTDLuHC5b-rgeBUYrqtlF7SLrhtNPYdRxJ5n4wfsuCWKELIyBiwAjSGqGHczamsHlfVprskoZa_4B5t6KTWs0z4stfZFykB4T72cicuY4nrhMS7AqvWkjSnZMyt08Mp4_8zYo/s1600/get.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
<br />
<span style="text-align: justify;">Obserwowane życie rodzinne rozgrywa się we wspaniale odwzorowanej przestrzeni. Scenografia jest po prostu kapitalna! Wystrój mieszkań, wszelkie gadżety, obrazy na ścianach, płyty na półkach - świetnie podkreślają charakter tych pomieszczeń, a tym samym, współtworzą portret tytułowej rodziny i ich małego świata. </span><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Portret ten dopełniają elementy autobiograficzne - prawdziwe nagrania autorstwa Zdzisława. Nagrane amatorską kamerą, często w nawet najmniej odpowiednich, często zaskakujących dla widza, momentach, uwiarygadniają przekaz i świetnie pasują do tak wspaniale zagranego filmu, w tak świetnej scenografii. </span><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTkM2spQvcCUFer09B7Dk4M1iGtfsusqB1dfizGzWr3Cwv1Xc2Umlmd6CGk0GPZf1EmK06L4RSZQEBALvN6cgONAUglp3hKBvfjsfBXyn3PTg0nJNyfOc61dtm6t0hHrYBgonsNgEHWn8/s1600/ba4c2f52-bf99-442a-a300-078beeaa7fb3.jpg" style="text-align: justify;" /><br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
<div class="MsoNormal">
Jednak "<b>Ostatnia rodzina</b>" nie jest pozbawiona wad.<br />
<br />
Moim zdaniem, film ten jest niepotrzebnie zbyt biograficzny. Za sztywno trzyma się chronologii i próbuje, jakby z kronikarskiego obowiązku, odnotować wszystkie najciekawsze i kluczowe wydarzenia z życia bohaterów. Przez to, czasem sprawia wrażenie nieco szarpanego, skaczącego po kartkach kalendarza, starającego się w teleekspresowym skrócie powiedzieć jeszcze o tym, zaznaczyć tamto i pokazać to.<br />
<br />
Reżyseria jest solidna, książkowa, bez choćby najmniejszej nuty szaleństwa. Czasem trąci sceną teatralną, czasem dokumentem. Biorąc pod uwagę twórczość Zdzisława oraz upodobania Tomasza, aż się prosiło o odrobinę polotu. Jeśli twórcy nie chcieli nawiązywać do horroru, bonda, czy obrazów Zdzisława, to choćby mogli pokusić się o jakieś pomysłowe ujęcie, czy mniej banalny sposobu pokazania jakieś sceny. Tymczasem nie zaskoczyło ani nie spodobało mi się nic. Co więcej, ostatnia scena jest do wycięcia/przycięcia. Prostacka przez swoją dosłowność, grająca na najniższych instynktach, licząca na wywołanie szoku. Do plusów za to należy zaliczyć klamrę narracyjną w postaci dobijania się przez ojca do mieszkania syna.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
"<b>Ostatnia rodzina</b>" jest filmem solidnym, ciekawym, godnym uwagi. Jednak głowy nie urywa.<br />
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-8cwyBpEvG3Y3RYwHD0Lr7aI3Yfp2srMo0_PQkBpdLSw2B1c7qc8mHf7GCfI2JZHgW1EOAh_dbtk5O0uWR0-WPSS8ub34_byKQdxitpmzhrEIHVLbkfEWSS4vx-bWDBqmKHo4j3_aP3c/s1600/ostatnia-rodzina-trailer_26019401.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Ostatnia+rodzina-2016-735683" target="_blank">Ostatnia rodzina</a><br />
reż. Jan P. Matuszyński, 2016<br />
<br />
Moja ocena: 7 /10KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-26800407459028964042016-08-06T10:35:00.003+02:002016-08-22T15:39:41.067+02:00Zawieszony krok bociana<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1JZjwChbLnU9HYiXmSGqYYrZGC0R24GdAiFAhXJvBZ2zfSet1549APEOgyIX9_hmhJufl7lUt7MXxIXySIzCiEUqdbuYnOS0S98KHntemregUF5nqU5ZYXkUI_NBM5WrFM_OwPyjE_Hc/s1600/poleca%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1JZjwChbLnU9HYiXmSGqYYrZGC0R24GdAiFAhXJvBZ2zfSet1549APEOgyIX9_hmhJufl7lUt7MXxIXySIzCiEUqdbuYnOS0S98KHntemregUF5nqU5ZYXkUI_NBM5WrFM_OwPyjE_Hc/s1600/poleca%255B1%255D.jpg" /></a><br />
<br />
Kino najwyższej próby. <o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wystarczą dwa zdania, aby streścić całą fabułę tego filmu. Jeżeli opowiemy komuś o tym dziele streszczając jedynie zawarte w nim wydarzenia i fakty, może on dojść do wniosku, że jest to film nieciekawy. Nie jest to masowe, pełne fajerwerków scenariuszowych kino, które, łechcząc widza, z każdej strony sypie żartami, zwrotami akcji i cudami nie z tej ziemi... bo nie o fabułę tu chodzi, lecz jej bohaterów oraz o to, jak reżyser filmu prowadzi dialog z widzem.<br />
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4wHxlASWWtXojXeUXDXGfqANzL3hk5qgMZ84nF9r1UkGPsjV_ZHZoxo2KPzZmqqXFP-UBAr7GYvdStT2E9VuVJ2ocQDOA0L55Rcz0ljIG0nSN8EDt9tMSdAe1f20XxLxg2-w7Z9JKWsY/s320/tometeorovimatoupelargou.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Jest to bowiem jedno z najwyższych osiągnięć sztuki filmowej. Film, który ogląda się, jak życie. Dzięki doskonałemu tempu, narracji, specyficznemu rodzajowi ujęć i scen, widz przechodzi przez otwarty ekran do środka świata filmowego. Staje się częścią tego miejsca i tego czasu. Bohaterowie filmu są dla widza prawdziwymi ludźmi, których poznaje podczas seansu. Emocje bohaterów obchodzą widza, jak uczucia znajomych, przyjaciół, bliskich. Razem z bohaterami filmu, widz przeżywa fragment ich życia. Poprzez seans, doświadcza życia innych tak, jakby sam miał w nim swój udział. Dzięki temu, wychodzi on z seansu bogatszy.<br />
<br />
"Zawieszony krok bociana" trafia w samo sedno istoty sztuki filmowej. Rozwija u widza poczucie piękna. W sposób nieoczywisty, opowiada o duchowości i dążeniu do szczęścia oraz ideałów. Stawia pytania, na które nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Portretuje relacje międzyludzkie wzbudzając u widza empatię. Wreszcie, już całkiem przyziemnie, porusza (w 1991 roku!) temat problemu uchodźstwa i emigracji. Nawet pojawia się tu historia o wędrówkach ludów spowodowanych zmianami klimatu (!?). Wreszcie, są tu osobiste problemy, dramaty, wątpliwości i ból.<br />
<br />
Wiele jest tu doskonałych scen, jak <a href="https://www.youtube.com/watch?v=C5ZOJFAIoLs" target="_blank">ta ze ślubem</a> pomiędzy panną i panem młodym, stojącymi po przeciwnych brzegach rzeki granicznej. Nie ma zbędnych przyśpieszeń. Wszystko trwa naturalnie długo, wiele ujęć nawet kilka minut, a każdy element kadru ma swoje znaczenie. Sporo tu metafor, drugich i trzecich znaczeń. Nic nie pada wprost z ekranu, bo nic nie jest czarno-białe, jak to w życiu.<br />
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd5yd6aZGZtP79cHZP7dvNFUFr2kHUe9AVjL8gY3f8e4K-gBW2V2QpnjR7DKUeP77TRSYHzJdadVVwm8FFThtaMg5IRsqtO2xO0qx8YMy2wzpF1v8drmtRFb1U_LcVZzsrZz56vJgqAUU/s1600/239f1ef22ecc756119cd9193fbe552bb.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<div class="MsoNormal">
Bohaterowie są ludźmi z krwi i kości. Posiadają wady i zalety, przeżywający chwile szczęścia i bólu. Gra aktorska to popisy <a href="http://www.filmweb.pl/person/Gregory+Patrikareas-158680" target="_blank">Patrikareasa</a>, <a href="http://www.filmweb.pl/person/Marcello+Mastroianni-44391" target="_blank">Mastroianniego</a> i <a href="http://www.filmweb.pl/person/Jeanne+Moreau-2982" target="_blank">Moreau</a>, które nie wylewają się z ekranu na widza, lecz ich geniusz objawia się w detalach, drobnych grymasach, a przede wszystkim w tym, że każdy z nich posiada swoją treść, znaczenie. Tu nie ma wydmuszek.<br />
<br />
O reżyserii pisać nie będę, bo wszystko, co napisałem wyżej, układa się w laurkę dla <a href="http://www.filmweb.pl/person/Theodoros+Angelopoulos-79000" target="_blank">Angelopoulosa</a>. Pochwalę jeszcze muzykę, która podkreśla poetyckość najpiękniejszych ujęć.<br />
<div>
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
Wspaniały! Arcydzieło!<br />
<br />
"<b>Zawieszony krok bociana</b>" nagrodziłem znakiem jakości <b>KYRTAPS Poleca!</b></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/hm5CamOt1uc/0.jpg" frameborder="0" height="250" src="https://www.youtube.com/embed/hm5CamOt1uc?feature=player_embedded" width="480"></iframe></div>
<br />
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Zawieszony+krok+bociana-1991-95529" target="_blank">Zawieszony krok bociana</a><br />
reż. Theodoros Angelopoulos, 1991<br />
<br />
Moja ocena: 10 /10KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-13613971567223555072016-08-06T10:35:00.002+02:002016-08-21T19:26:25.266+02:00Ruda wiewiórka<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
...czyli <a href="http://www.filmweb.pl/person/Pedro.Almodovar" target="_blank">Almodovar</a> by tego nie wymyślił.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1JZjwChbLnU9HYiXmSGqYYrZGC0R24GdAiFAhXJvBZ2zfSet1549APEOgyIX9_hmhJufl7lUt7MXxIXySIzCiEUqdbuYnOS0S98KHntemregUF5nqU5ZYXkUI_NBM5WrFM_OwPyjE_Hc/s1600/poleca%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1JZjwChbLnU9HYiXmSGqYYrZGC0R24GdAiFAhXJvBZ2zfSet1549APEOgyIX9_hmhJufl7lUt7MXxIXySIzCiEUqdbuYnOS0S98KHntemregUF5nqU5ZYXkUI_NBM5WrFM_OwPyjE_Hc/s1600/poleca%255B1%255D.jpg" /></a><br />
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: 2; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
Cała historia jest nieco postrzelona, jakby narodziła się w
głowie wariata. I tak właśnie się ją ogląda. Pasują do niej bohaterowie, którzy
do najbardziej normalnych nie należą. W powietrzu unosi się psychodeliczna atmosfera, która utrzymuje się cały film, budując u widza uczucie
niepokoju. Bohaterowie są w ciągłym zagrożeniu, choć nikt ich nie goni.
Realizują swoje chore plany posługując się kłamstwem.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn83MreNNCVePL8YcQJRik2La6ItVkoKJEC6IyM7OohNxglCBkA1_rO0oMhyRFmaVdhWIM891sPqfgSlkkkaCioorUEELZjI7g1oYgFzV5iGYcdhA2FHQ2sWCdjhYqxDEp73QuWUKSLn0/s1600/la+ardilla+roja.avi_snapshot_01.06.40_%255B2012.12.03_15.55.55%255D.png" style="text-align: start;" /></div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Nic nie jest tu oczywiste. Widz cały film jest umiejętnie
zwodzony przez twórców filmu. Jeżeli coś wydaje się zrozumiałe i już wyjaśnione,
prędzej czy później okaże się, że było zupełnie odwrotnie. Mimo, że historia jest dosyć karkołomna, całość układa się w spójny i logiczny obraz. Nawet najbardziej niewiarygodne zagrania i wątpliwości widza, od razu są wyjaśniane i uzasadniane.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Utrzymuje się atmosfera napięcia, a niektóre sceny są niczym wyrwane z dobrego dreszczowca. Sporo tu metaforycznych ujęć i symboli. Wiele wyjaśniają liczne sceny oniryczne. Nie brakuje także odrobiny surrealizmu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzrn8aSVKat-wKKsOemeUYRq1JHRzXh6D2IzvCLcWjZcW31aehNIssPD11Pck61nFN7nls_KNYlC4TwkXXCtgJGph8mkKQ2qazAdyLnw8YN7r23jZgPg283eK0CoD6u3CMmZUUr9eQRKo/s1600/La-ardilla-roja-6.jpg" style="text-align: start;" /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<div class="MsoNormal">
Dominuje jednak chory romans pomiędzy dwojgiem głównych bohaterów. Ona ma wypadek na skuterze i traci pamięć. On wykorzystuje to, wmawiając jej, że jest jej facetem i że mieszkają razem.<br />
<br />
Zdjęcia i muzyka jakoś szczególnie nie zachwycają, wręcz nie zwraca się na nie uwagi podczas oglądania filmu. Reżyser też jakoś szczególnie nie popisuje się autorskimi zagraniami. Tempo filmu jest dość duże, ale dłuższych pauz nie brakuje, bo ten szalony wir pasuje do treści oraz do niezwykle karkołomnej i odjechanej historii dwojga bohaterów, ich wzajemnych gierek w chorej relacji. To własnie scenariusz sprawia, że ten film jest tak wyjątkowy, unikalny, oryginalny. To on gra tu pierwsze skrzypce. Sprawia, że ten obraz ma szansę zrobić na Was wrażenie podczas seansu, a myśl o nim może pozostać z Wami nieco dłużej po seansie. Zrozumieć zachowania bohaterów i odnaleźć w nich cząstkę siebie na pewno będzie bardzo trudno, jednak całość jest dosyć przekonująca, więc jest w niej jakaś prawda.</div>
<div class="MsoNormal">
<br />
Dzieło <a href="http://www.filmweb.pl/person/Julio+M%C3%A9dem-12254" target="_blank">Julio Médema</a> jest mało znane w Polsce, a szkoda, bo to kawał oryginalnego, bardzo dobrego kina, które postanowiłem wyróżnić, nagradzając znakiem jakości <b>KYRTAPS Poleca!</b><br />
<b><br /></b></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/BfvmdQSLXbQ/0.jpg" frameborder="0" height="250" src="https://www.youtube.com/embed/BfvmdQSLXbQ?feature=player_embedded" width="480"></iframe></div>
<br />
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Ruda+wiewi%C3%B3rka-1993-36715" target="_blank">Ruda wiewiórka</a><br />
reż. Julio Médem, 1993<br />
<br />
Moja ocena: 8 /10KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-30553027352316217702015-09-28T16:11:00.004+02:002015-09-28T20:54:56.630+02:00Piękna wieś pięknie płonie<div style="text-align: justify;">
Południowi Słowianie wielokrotnie zasłynęli ze zwariowanego i wesołego podejścia do spraw trudnych, a nawet ostatecznych. Typowymi, szerzej znanymi przedstawicielami postrzelonego, bałkańskiego kina są obrazy <a href="http://www.filmweb.pl/person/Emir+Kusturica-255" target="_blank">Emira Kusturicy</a>, z jego „<a href="http://www.filmweb.pl/Underground" target="_blank">Undergroundem</a>” na czele. „<b>Piękna wieś pięknie płonie</b>” doskonale wpisuje się w taką poetykę. Tu również bohaterowie przewracają się o świnie, a sceny ich śmierci przesiąknięte są humorem, któremu towarzyszy poczuciem godności i honoru. <o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIvhIsk-Jdi7ELxQsuYM6-6l6dkbzvJ7mRxstqI_G6rbGsyDPKs9zrYMKYLLJ2698e2ANBd7KjaVt8OiYjBj_zZAGL3iphOH_edLIpY2cAWwLKRLBEl6UUX09X0ucuCbTOWtWu_8D-5Bg/s1600/timthumb.jpg" style="text-align: start;" /><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Film opowiada o bratobójczej walce, ale bohaterowie, uwięzieni w śmiertelnej pułapce, zamiast umierać z przerażenia, żartują, tańczą i śpiewają. Nikt nie próbuje tu wskazywać, kto jest katem, a kto ofiarą. Film pokazuje tylko, jak przyjaciel morduje przyjaciela, jak szwagier strzela do szwagra. Nikt nikogo nie ocenia. Tutaj nie ma dobrych i złych. W zasadzie jest jeden naród, dzieci marszałka Tito, które, choć śpiewają te same pieśni, to walczą ze sobą.<br />
<br />
Film otwiera kapitalna, symboliczna scena. Marszałek Tito, podczas oficjalnego otwierania tunelu, przecinając czerwoną wstęgę rozcina sobie nożyczkami palec. Fontanna krwi tryska na stojącą obok dziewczynkę, a orkiestra przestaje grać. Dalej jest jeszcze lepiej... choć nie wszystko.<br />
<br />
W scenariuszu panuje straszny chaos. Trudno się odnaleźć w tych wszystkich szybko biegnących wydarzeniach. Trudno się połapać, co rozgrywa się w jakim czasie. Co jest retrospekcją? Co dzieje się teraz? A w ogóle, to kto jest kim? Przez to pierwsze pół godziny to nie serbski, ale „czeski film”. Mimo tego całego zamieszania, ogląda się go znośnie, a gdy już przebrnie się przez ten bałagan i zacznie się kojarzyć kto jest kim oraz kiedy pokazany jest jako dziecko, kiedy w czasie wojny, a kiedy po niej, wszystko zaczyna się rozjaśniać i wciągać.<br />
<div>
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6erBabwFYcTqpU2SxI-orWwQ9ji19AAjToB8N1CBO292rGB3Cp5O6JnjkjsqPNWhzXl4ck9EDOwElt8mSHj7L1ge8BOGdxOncWTcWRV8e9g4PQzPojDWZdtU8zpw6HGyPM_1hgJamy-c/s1600/vlcsnap1300744.jpg" style="text-align: start;" /><br />
<br />
„<b>Piękna wieś pięknie płonie</b>” to mocne kino niepozostawiające widza obojętnym.<br />
Całość, choć jest zdystansowana, to dosadna.<br />
Gdyby nie bałagan na początku, należałby ocenić ten film jeszcze wyżej, gdyż to jeden z lepszych obrazów o wojnie, jakie widziałem.<br />
<br />
Zdecydowanie warto zobaczyć!<br />
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGVgO3hXg6zeCLqycv71FiIWh-UPqOu1WKdPfNgSv53AeG59DfNTBMbZ3w_pjUE6X7SHUQwZifDymLW8h3IJHNIzRFerpBXb-Odps5Jp_NbOvrbUKJ21zXTGzc_71Zly88pGuWh7i_e4E/s1600/bfi-00n-ckl.jpg" /><br />
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Pi%C4%99kna+wie%C5%9B+pi%C4%99knie+p%C5%82onie-1996-128713" target="_blank">Piękna wieś pięknie płonie</a><br />
reż. Srdjan Dragojević, 1996<br />
<br />
Moja ocena: 8 /10KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-56521345902807858812015-08-18T21:15:00.001+02:002015-08-28T12:20:29.988+02:00Anioł / Ghadi<div style="text-align: justify;">
Przystępna, dość naiwna i bardzo pozytywna historyjka skierowana do szerokiego grona odbiorców.<o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA6SnZMqUyrCHMWcAou2VsQsrZ1f2M8Gyp-GB-WYMb7mbf2IotJ5V6aJi59mP-cYd5V2H-Dv5jKSwfSs-UZ9vrN-fc1pDn-44vk5Yp0mz6JN6484Xf3I_udIqep8Y8oXQzy6ZPwH3KErU/s1600/aniol4.jpg" style="text-align: start;" /><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Początek przywodzi na myśl „<a href="http://www.filmweb.pl/Amelia" target="_blank">Amelię</a>” <a href="http://www.filmweb.pl/person/Jean+Pierre+Jeunet-10757" target="_blank">Jean-Pierre’a Jeuneta</a>. Narrator <span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 11.0pt; line-height: 150%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span> w tym wypadku Chłopiec<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 11pt; line-height: 150%;">-J</span>ąkała <span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 11pt; line-height: 150%;">–</span> barwnie opowiada o swoim świecie. Siedząc w otwartym oknie, patrzy na dzielnicę i przedstawia sąsiadów wspominając o ich cechach charakterystycznych. Towarzyszy temu sporo humoru, dziecięcej lekkość oraz realizmu magicznego. Choć, za sprawą tej opowieści, przenosimy się aż do Libanu, to od razu czujemy sympatię do miejsca akcji filmu.<br />
<br />
Po prawie dwudziestu minutach, nasz Bohater-Narrator dorasta i cieszy się już własnym potomstwem. Narracja filmu się zmienia, a film przechodzi do bohatera tytułowego – Narratora-Juniora. Długo wyczekiwany syn okazuje się dzieckiem z zespołem Downa. Lokalna społeczność go nie akceptuje, nie rozumie. Ludzie zaczynają się go bać, staje się on dla niej problemem, którego chcą się pozbyć. W obliczu tej sytuacji, ojciec chłopca ucieka się do niewybrednego kłamstewka. Odwraca kota ogonem mówiąc wszystkim, że chłopiec nie jest opętany, ale wręcz przeciwnie... jest aniołem. Siedząc w oknie, wydaje dziwne dźwięki tylko wtedy, gdy ludzie w dzielnicy grzeszą.<br />
<div>
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjGdl7ZTvyZf3cUfi6yS3_2Z88tYWo1WWXZPloTp7MAxGarzcAQmjrHcmT2ZiMU9RpKYMkR_Z6-dRW97cDLpjIU8_nYP9uSCm46aeFgo_x9blZmd0q0yYoRaaIx8R4AKMGn0VgvVgTndc/s1600/580121_1.1.jpg" style="text-align: start;" /><br />
<br />
Przekaz filmu jest bardzo pozytywny. "<b>Anioł</b>" ładnie pokazuje, jak ludzie zmieniają swoje nastawienie oraz, jak, dostrzegając dziejące się wokół nich dobro, sami stają się lepsi. Widać, jak jedna pozytywna inicjatywa rodzi kolejne dobre działania. Jest to trochę za cukierkowe i zbyt naiwne, ale taki właśnie jest ten film... Na wieczór, do piwka, na przyjemny, bezstresowy seans.<br />
<br />
Jedynie finalne przesłanie filmu jest bardziej poważne, chociaż nieco stłumione przez bajkowatość fabuły. „Anioł” jest bowiem głosem przeciw aborcji. Pokazuje, że każde poczęte dziecko ma prawo, aby się urodzić i żyć. Każdy człowiek, nawet ten ułomny, ma misję do wykonania. Trzeba pozwolić każdemu odegrać swoją rolę.<br />
<br />
Wykonanie porządne, ale bez rewelacji.<br />
Lekkie i sensowne kino. W sam raz do pooglądania.<br />
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVUzZFkicuWewQZcBGaCptSCUScaJaswQv95Vwmjs0VxN7Mjt8-AS0NNT06gruuYLPl06N3sQhyosSn_TYfJ-Wy49YXGN5bRTxlnyP8kbLvpnSvZ4QwSPPbR2QUFrSp8RcChGhNNTIuB4/s1600/580126.1.jpg" /><br />
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Anio%C5%82-2013-679268" target="_blank">Anioł</a><br />
reż. Amin Dora, 2013<br />
<br />
Moja ocena: 6 /10<br />
<br />KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-80856913620899251482015-08-11T09:05:00.001+02:002015-08-11T09:17:47.117+02:00Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal" style="line-height: 15.4pt; vertical-align: baseline;">
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
O Tobie, Człowieku.<o:p></o:p></div>
<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyP5hc_3aqMwlLKUFRpWuf9zWvgwdFLZAiT_bGmEk2erVCGICa-l1iQrkKFETA2hlfAv4aykqDTz46PEHeYaV3jC2-EzonuW2aooNvH9AxL1dxAGAWpd7QIpguatPpeMF33Kk2sbogYtU/s1600/Pieter_Bruegel_d._%25C3%2584._106b%255B1%255D.jpg" target="_blank"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyP5hc_3aqMwlLKUFRpWuf9zWvgwdFLZAiT_bGmEk2erVCGICa-l1iQrkKFETA2hlfAv4aykqDTz46PEHeYaV3jC2-EzonuW2aooNvH9AxL1dxAGAWpd7QIpguatPpeMF33Kk2sbogYtU/s320/Pieter_Bruegel_d._%25C3%2584._106b%255B1%255D.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Obraz <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Pieter_Bruegel_(starszy)" target="_blank">Pietera Bruegla</a> pt. „<a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/My%C5%9Bliwi_na_%C5%9Bniegu" target="_blank">Myśliwi na śniegu</a>” pojawiał się w
kinie kilkakrotnie. Między innymi, w filmie „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Solaris-1972-32140" target="_blank">Solaris</a>” <a href="http://www.filmweb.pl/person/Andriej+Tarkowski-55164" target="_blank">Andrieja Tarkowskiego</a>,
jedna z bohaterek zaczęła lewitować wpatrując się w niego. Niedawno do filmu <a href="http://www.filmweb.pl/person/Andriej+Tarkowski-55164" target="_blank">Tarkowskiego</a> nawiązał <a href="http://www.filmweb.pl/person/Lars.Von.Trier" target="_blank">Larsa von Triera</a> w „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Melancholia-2011-547745" target="_blank">Melancholii</a>”. Teraz "<a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/My%C5%9Bliwi_na_%C5%9Bniegu" target="_blank">Myśliwi na śniegu</a>” wracają do kina. Chociaż w najnowszym dziele <a href="http://www.filmweb.pl/person/Roy+Andersson-48342" target="_blank">Roya Anderssona</a> sam obraz się nie pojawia, to z niego zaczerpnięty został główny motyw filmu, a inspiracje nim widać także w tytule.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Gołąb, widoczny na obrazie <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Pieter_Bruegel_(starszy)" target="_blank">Bruegla</a>, usiadł na gałęzi i
patrzy na bohaterów filmu <a href="http://www.filmweb.pl/person/Roy+Andersson-48342" target="_blank">Anderssona</a> - ludzi krzątający się wte i wewte. Z
poważnymi minami wykonują oni głupie czynności, mające sens tylko w danym
wąskim kontekście. Jednak, gdy spojrzy się na nie z dalszej odległości,
wrzucimy je w szerszy kontekst (sens życia, człowieczeństwo), to może okazać
się, że z tej perspektywy są one wręcz śmieszne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Podobnie, jak w poprzednich częściach trylogii „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Go%C5%82%C4%85b+przysiad%C5%82+na+ga%C5%82%C4%99zi+i+rozmy%C5%9Bla+o+istnieniu-2014-651341/relateds" target="_blank">o istotach człowieczych</a>”, każda scena to osobny, często znakomity, pomysł. Na przykład, facet w barze bierze za
darmo piwo człowieka, który przed momentem zmarł. Robi delikatny unik, aby ominąć leżące na podłodze ciało, i myk, bierze łyka złocistego trunku. W kolejnej scenie, na łożu śmierci, dzieci wyrywają
matce torebkę z biżuterią i pieniędzmi. Te sceny wcale nie układają się w jedną,
spójną fabułę o klasycznej budowie, lecz jedynie łączą je ci sami bohaterowie oraz temat przewodni.</div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKtjLoK3twW0YWvEqVqO9UZIaNXF8Qwaemhu9LVeuai0wLIBJhEUseiyCgz2jIzw0m6i4T_r4FEyPzNEJcNuFPxXB7xyFr66E58X6HWRNDgFWbHn4fRosiOxS09Nx261Bbkxit_X1iqTg/s1600/jeP0YUXcwZU8TOFnsO1hwvaVKnT.jpg" style="text-align: start;" /><br />
<br />
Nie jest to kino najłatwiejsze w odbiorze. Gra ono z widzem symbolami, odniesieniami. Otwarte jest na szereg interpretacji. Zmusza do myślenia, ale nie narzuca konkretnej drogi odczytywania przesłania, a tym bardziej nie zawiera żadnych gotowych wniosków i podsumowań. Ostatnia scena tylko (doskonale) zamyka całość, a każdy zrozumie ten film tak, jak uważa.<br />
<br />
We wszystkich kadrach bohaterowie mają smutne i poważne miny. Obraz jest pozbawiony jakiejkolwiek dynamiki. Dominują pastelowe barwy, brakuje światła słonecznego, jest cicho. To wszystko składa się na zimną, północną, depresyjną atmosferę, z którego, pomimo szarości, smutku i powagi scen, co chwilę wylatują iskry fantastycznego humoru. <br />
<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Strona formalna nie zawodzi. Może nie jest to już super oryginalne i świeże, ale <a href="http://www.filmweb.pl/person/Roy+Andersson-48342" target="_blank">Andersson</a> konsekwentnie, w swoim stylu, bawi się kolejnymi scenami. Ustawia kamerę na statywie, wybiera plan ogólny i w nim, w jednym ujęciu, rozgrywa kilkuminutowe sceny.<br />
<br />
Z jednej strony, kadry przypominają obrazy malarskie. Są one bardzo pojemne, świetnie przemyślane i estetyczne. W różnych ich częściach, jednocześnie obserwować możemy kilka różnych osób i wydarzeń. Z drugiej strony, są jak scena teatralna, na której tylko zmienia się scenografia.<br />
<br />
Chylę czoła przed takim kinem autorskim.</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqWafR4RGkSABJVtIDqUDs8FzEnjvZmvW_DnA6SIHdtXGBMfcEtYslhwveE5oWkmBEbZxbTD0n6LA2nl5zwqoJ-hsdsEnD0aGXlrOv71VlgAsdCSFbRD3GlBW9meHUXf568BaE4CBA7Ac/s1600/2269451-golab-przysiadl-na-galezi%255B1%255D.jpg" /><br />
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Go%C5%82%C4%85b+przysiad%C5%82+na+ga%C5%82%C4%99zi+i+rozmy%C5%9Bla+o+istnieniu-2014-651341" target="_blank">Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu</a><br />
reż. Roy Andersson, 2014<br />
<br />
Moja ocena: 8 /10<br />
<br />KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-39945206794148998292015-08-06T14:22:00.000+02:002015-08-06T15:09:54.923+02:00Dziwny przypadek Angeliki<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal" style="line-height: 15.4pt; vertical-align: baseline;">
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Młody fotograf przyjeżdża do domu rodzinnego pięknej dziewczyniny
zrobić jej kilka zdjęć. Zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Niestety,
nie może się z nią związać. Co ciekawe, największą przeszkodą na drodze do ich szczęśliwego
związku nie jest fakt, że ona niedawno wyszła za mąż, ale to, że<span style="line-height: 20.533332824707px;">...</span><span style="line-height: 15.4pt;"> jest martwa.</span><br />
<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZo_720wHqoRVd-2eUv8g9jA-wSk7Q1H9vFjSJCi5FNk7AWwB7bFZF_rvHiq9Pm0_VXrrlhtQW7TuEWIPS_w-MQtDXMQt5HqB-YGqLrikl6E9Rhg2TzQKi7OrkydjbYxAhrn5bg8gISTY/s320/angelica-e.jpg" /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Jak wskazuje tytuł, ten film jest trochę dziwny. Bohater, niczym
opętany zauroczeniem, cierpi, miewa omamy. Pozostaje mu wierzyć w miłość po śmierci, bo spotkanie z Angeliką było dna niego destrukcyjnym, niczym połączenie materii z antymaterią – wytworzyła się czysta energia.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Trywialnym byłoby wychwalanie w tym miejscu pięknych,
malarskich zdjęć, doskonale dobranej i wpasowanej muzyki oraz niezwykłego
wyczucia reżyserskiego, zatem nie będę tego robił. W ramach ciekawostki
nadmienię tylko, że w dniu premiery reżyser tego dzieła - <a href="http://www.filmweb.pl/person/Manoel+de+Oliveira-71355" target="_blank">Manoel de Oliveira</a> –
miał 102 lata, a „<b>Dziwny przypadek Angeliki</b>” nie był jego ostatnim filmem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Całość jest bardzo estetyczna, mało przyziemna, poetycka. <o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Smakołyk dla koneserów.<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3KCY-Foe1izYrR6BL1lpGrMYS01NoakWK9eLybMRbYtajULLtHqJhrV2dklJsJI_E2VDzX63ys-khPbgKDos0hk6IWmXnROc_LfFZMlE6-vBIH0CD_J4cfg1oEW6uhPNR55u-FzgX8lc/s1600/mystique.png" /><br />
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Dziwny+przypadek+Angeliki-2010-5019339" target="_blank">Dziwny przypadek Angeliki</a><br />
reż. Manoel de Oliveira, 2010<br />
<br />
Moja ocena: 7 /10<br />
<br />KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-17700640859177458552015-07-28T18:32:00.001+02:002015-08-10T18:23:21.771+02:00Sezon na kaczki<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
To jeden z tych filmów, które mają wszystkie niezbędne cechy, aby stać się
kultowymi. „<b>Sezon na kaczki</b>” jest czarno–biały, a jego akcja dzieje się jednego
dnia, w dwóch pomieszczeniach jednego małego mieszkania. Na
ekranie obserwujemy czterech zwyczajnych bohaterów, którzy na dodatek... nie mają za dużo do roboty. Atmosfera jest jakaś dziwna, senna. Niby nic się
nie dzieje, a człowiek patrzy się na ekran jak zahipnotyzowany... albo jak
bohaterowie na obraz z kaczkami.<br />
<br />
Z "<b>Sezonem na kaczki</b>" kojarzą mi się różne inne,
dające się równie bardzo lubić, kultowe filmy – „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Klub+winowajc%C3%B3w-1985-31294" target="_blank">Klub winowajców</a>”, „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Clerks+-+Sprzedawcy-1994-512" target="_blank">Sprzedawcy</a>”,
„<a href="http://www.filmweb.pl/film/Sta%C5%84+przy+mnie-1986-9740" target="_blank">Stań przy mnie</a>”.<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br />
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2sGx0YoX5r1SWN_yKm8lWEe7Hu5eiYqFbwgU1EVr9OdmWArtwNRhhBG-qLnnERfXWzDTKTAWEsH133Zd3HEGShdvpO0WqajNRB3Pte8SfdiicF_Z4uSj4NEmCC5K11KcFp1xOxZWJ0Gs/s320/temporada-de-patos-2.png" /><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
„<b>Sezon na kaczki</b>” kultowym jeszcze nie jest, gdyż w Polsce mało
kto o nim słyszał. Tym bardziej, zachęcam do jego obejrzenia. Niech nie zniechęci was fakt, że wolno się rozkręca, a kolejne ujęcia i sceny toczą się powoli, sennie, bo to dzięki nim możemy wpaść w pewnego rodzaju letarg, wkraczając emocjonalnie w świat
bohaterów. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
A są nimi dwaj nastolatkowie, którzy wykorzystują nieobecność rodziców, aby pograć w strzelanki na konsoli i przegryźć chipsy popijając kolą. Przerywa im pukanie do drzwi nastoletniej sąsiadki, która chce skorzystać z piekarnika, aby
upiec ciasto. Na dokładkę wpada jeszcze dostawca pizzy.<br />
<br />
Nie, nie. Nic z tego. Nadal nic się nie
dzieje. Nawet długie przerwy w dostawie prądu nie przerywają leniwej atmosfery
obijania się i wspólnego siedzenia. <o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div style="text-align: justify;">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8gIJLSmMDQcb8M3S2HilcivDPuZ-51zGGGXZMx4G1YLFrOIzkt0kUMOChzZCYxol_S_9AdVcJZEeGRa0558gUuGPri7y24kDx3YJmibtgRU9OzN61bgtb-fkc_3Ap7ua8BgbrNcQEims/s1600/Temporada+de+patos1.jpg" /><br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Jednak to tylko pozory. Dla każdego z bohaterów ta niedziela jest bardzo ważna. W gruncie rzeczy, wystarczy, że tylko wspólnie siedzą, bo czują się ze sobą dobrze. Jak kaczki lecące w kluczu
wspierają się w locie przez życie. Potrzebują tego, bo każdy z nich ma swoje
problemy i wątpliwości. Każdy z nich dorasta, zmaga się z pytaniami dotyczącymi
zarówno swojej przyszłości, jak i przeszłości. Wybiera drogę w życiu stojąc na
rozdrożu. Nic dziwnego zatem, że (nienachalnie, bardzo naturalnie) przewijają
się tu takie tematy, jak kłopoty rodzinne, rozwód, rozstanie. Jest tu poruszany
problem niezrozumienia w domu, niemoc odnalezienia się w roli, jaką obecnie się
w życiu pełni. Są też pierwsze fizyczne doznania oraz pytania o tożsamość
seksualną. Pojawiają się podczas tego spotkania, do tej pory trzymane przez bohaterów głęboko w sobie, emocje. A wszystko to rozgrywa się tak, jakby nigdy więcej nie
miało się powtórzyć. To pierwsze i jedyne ich spotkanie. „Nie będzie już więcej
niedziel”.<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Podsumowując, prosta forma, mnóstwo życiowej mądrości,
niepowtarzalny klimat i sporo humoru.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-FqpixQTzEY8XBY6m9Zb6jveHOMKSYaDPARG0mXTUN3etPTibqN-82Lg9m1ROSx7A11WTbevX08c8K-Z-xa9J4cdwuk_Qd6Aw2XSqJuBqtTNrMc0pS5wMrHpsedHbFH6NkmUUOpNeCjk/s1600/poleca%5B1%5D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-FqpixQTzEY8XBY6m9Zb6jveHOMKSYaDPARG0mXTUN3etPTibqN-82Lg9m1ROSx7A11WTbevX08c8K-Z-xa9J4cdwuk_Qd6Aw2XSqJuBqtTNrMc0pS5wMrHpsedHbFH6NkmUUOpNeCjk/s1600/poleca%5B1%5D.jpg" /></a>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Film został nagrodzony znakiem jakości „<a href="http://kyrtaps.blogspot.com/p/kyrtaps-poleca.html" target="_blank">KYRTAPS Poleca!</a>”</b>
przyznawanym od 2007 roku mało znanym filmom wyróżniającym się pod względem
artystycznym. Poprzednio znak jakości został przyznany w 2012 roku filmowi <a href="http://www.filmweb.pl/person/Alain+Resnais-55117" target="_blank">Alaina Resnaisa</a> „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Wujaszek+z+Ameryki-1980-11805" target="_blank">Wujaszek z Ameryki</a>”. <o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKIBRPNcgZII5yDDYNbGmtlVKysicKe6mGvf1fgviGpDROW4H8bUxsfapOwGbYJHDSkI0ZAz4UiZNP-7ghJ0kDvdBW9bcKDjnwq2gUVm5CluKGp_ttc82DIemWZ7JeLiMzS6LSCiSaD8o/s1600/Temporada+de+patos3.jpeg" /></div>
</div>
<br /></div>
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Sezon+na+kaczki-2004-204095" target="_blank">Sezon na kaczki</a></div>
</div>
</div>
reż. Fernando Eimbcke, 2004<br />
<br />
Moja ocena: 8 /10KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-24447188941705787662015-07-27T08:15:00.001+02:002015-07-31T15:30:44.444+02:00Hardkor Disko<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Ten film ogląda się bardzo dobrze. Kolejne wydarzenia
rozgrywają się jedno po drugim. Fabuła jest gęsta, przez to atrakcyjna. Fakt,
że od początku nie wszystko jest wiadome, tym bardziej angażuje widza, trzyma
go w delikatnym napięciu. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Postaci są bardzo ciekawe. Główny bohater jest wyjątkowo
tajemniczy, małomówny, o ciemnej naturze i niejasnych, chorych zamiarach. Jego
mrok oraz tajemniczość podniecają, intrygują pozostałych bohaterów. Tym bardziej, że on umie się
zachować tak, aby dobrze wyjść z każdej sytuacji.<br />
<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<img border="0" src="http://static.prsa.pl/images/76c3970b-577b-45d5-970a-e40667cf2d77.jpg" height="220" /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Moim zdaniem, świat filmowy jest wiarygodny. Wydaje się
trafnie opisywać styl życia „nowobogackiej warszawki”. Jednym słowem – jesteśmy
królami życia, liczy się tylko kariera oraz seks, dragi i rock and roll. Seks nieważne,
z kim, byle przyjemnie. Dragi sposobem na szybkie życie. Do tego wyścigi
samochodowe i inne szalone zabawy. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Sporo w tym filmie mądrych dialogów wyjątkowo celnie
opisujących rzeczywistość, sporo ciekawe zaplanowanych ujęć i scen. Do tego
fantastyczna ścieżka muzyczna, znakomicie dobrana do konkretnych scen. <o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/P0w23mM3-gM/0.jpg" frameborder="0" height="300" src="https://www.youtube.com/embed/P0w23mM3-gM?feature=player_embedded" width="480"></iframe></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
„<b>Hardkor Disko</b>” to byłby bardzo dobry film. Niestety,
przypomina sprintera, któremu w połowie biegu odpadła proteza nogi.<br />
<br />
W połowie
filmu ma się wrażenie, że scenarzysta napisał fabułę do połowy i stwierdził, że
nie wie, co dalej – i co gorsza – nie zna też sensu tego, co do tej pory się wydarzyło.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Nie poznajemy celu i motywacji działań głównego bohatera,
przez co wszystko, co do tej pory się wydarzyło, traci sens. Nie znamy jego
przeszłości, powiązań z główną bohaterką, ani jego dalszych zamiarów w stosunku
do niej. Nie znamy dalszego ciągu tej historii, a zatem konsekwencji
obejrzanych już wydarzeń. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
W efekcie, całość rozpada się na kawałki, a my czujemy się
oszukani. Zmarnowaliśmy półtorej godziny oglądając całkowicie puste w środku, bardzo
atrakcyjne opakowanie. Jednym słowem, kicz.<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<img border="0" src="http://cineuropa.org/imgCache/2014/04/04/1396604046247_0570x0368_1396604057800.jpg" height="220" /></div>
</div>
<br /></div>
</div>
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Hardkor+Disko-2014-664897" target="_blank">Hardkor Disko</a><br />
reż. Krzysztof Skonieczny, 2014<br />
<br />
Moja ocena: 3 /10</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-69709671005179002532015-02-22T20:19:00.002+01:002015-02-22T20:21:23.291+01:00Birdman<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
Ten film zaskoczył mnie pozytywnie .<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
„<b>Birdman</b>” jest bardzo wyrazisty i oryginalny, dlatego zapada
w pamięć. Jego akcja rozgrywa się głównie w wąskich korytarzach zaplecza Broadwayu.
Utrzymany jest on w poetyce realizmu magicznego nasączonego surrealizmem. Reżyseria
jest bardzo dobra - <a href="http://www.filmweb.pl/person/Alejandro+Gonz%C3%A1lez+I%C3%B1%C3%A1rritu-45416" target="_blank">Iñárritu</a> jest chyba co raz lepszy. Jego praca, w połączeniu
ze świetnymi zdjęciami i grą aktorską, poskutkowała znakomitymi efektami, które
można podziwiać na ekranie.<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm105s5STbiXWDeVwvlfgF_jCxvXPOd58KQYtL3JQowTKHGb2Mw0Qor295qyBXrzKEjJJPeCdWPrXb-o3KeXflYE9WmhskN1Tvmx2pfFo2VSKL6DH54Iu5pmQsHkETBYStJD4R9OX6NFg/s1600/and-the-oscar-goes-to-could-birdman-be-the-first-superhero-movie-nominated-for-best-picture.jpeg" height="220" /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Mimo takiej, a nie innej tematyki, fabuła jest dosyć
przystępna, a co najważniejsze, sensowna. Główny bohater szuka siebie.
Jednocześnie walczy ze sobą, z własnym wyobrażeniem o sobie, oraz próbuje zmienić
swój wizerunek w oczach innych. Wątpi we własne możliwości, zmaga się ze swoją
przeszłością. Akcja filmu toczy się jednocześnie w jego głowie i w garderobie
teatru. Dużo tu iskier lecących przy stykaniu się odmiennych charakter aktorów
spektaklu. Ich postaci są wyraziste, a ich wzajemne interakcje świetnie nadają
filmowi dynamizm. Dużo jest tu humoru, mrużenia oczu do widza, z którym autorzy
filmu toczą swoistą grę na zwodzenie, wywoływanie domysłów i złudzeń. <o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
<span style="font-family: inherit; line-height: 15.4pt;"><br /></span></div>
</div>
</div>
<span style="text-align: justify;">W tym filmie zostało zrealizowanych wiele ciekawych pomysłów. W tle leci charakterystyczna muzyczka. Całość jest świeża i nie daje się ubrać w żaden schemat, czy zaklasyfikować do
konkretnej szufladki. </span><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Z całą pewnością, ten film jest bardzo dobry.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div style="text-align: justify;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKL24KXR8Q_oxRFYg8toCuajfRfWXoZEjTR7Wd79WPsXMSmOqrWOxYRlOypplqW25x0npQ1oaTB2e-sWnIzq96VM2PAAQw9DEI0g7B_2ls1OosB08gKW5NBWLxwTgQLWycu8Hv1RDkJH4/s1600/2014-10-18-keaton.jpeg" height="220" /></div>
<br /></div>
</div>
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Birdman-2014-680709" target="_blank">Birdman</a><br />
reż. Alejandro González Iñárritu, 2014<br />
<br />
Moja ocena: 8 /10</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-90513011694977044882015-02-21T13:49:00.000+01:002015-02-21T13:55:19.155+01:00Snajper<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Wczoraj miałem przyjemność wziąć udział w maratonie filmowym
„Noc Oscarów”. Nie interesowałem się, jakie filmy w tym roku są
faworytami do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, więc niczego konkretnego
po oglądanych tytułach się nie spodziewałem. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że
wśród kandydatów do nagrody głównej, jest bardzo dobra produkcja. Ale po kolei. Pierwszym obejrzanym przez mnie filmem był "<b>Snajper</b>".<o:p></o:p></div>
</div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWl24i7Ck2ghJH5Tbc59PPeQ1KItK1YwzvphF0hgHTNeWoouFNc6UqZNC5_XT54EuBOEIdT1JFSPW1uVT_6PCsgchM4wSVujH4wmNybeQzUxGZoXZBGvmJ0543syYqseSfb0TkTaCcgUw/s1600/247d087063e2a37bff45b9c1947a0579.jpg" height="220" /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Film o nieomylnym superbohaterze, który w imię wyższych wartości, broniąc honoru, braterstwa, ku chwale ojczyzny jedzie na wojnę. Genialnie strzela, łamie
prawa fizyki i logiki, staje się legendą. Dużo tu czystej rozrywki, a
konkretnie akcji, wybuchów, strzelanek. Dobre efekty, cały czas coś się dzieje
i jest fajnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Z tym, że ten obraz wychodzi od problemu zmian w psychice
człowieka, który przeżywa wojnę i zabija dziesiątki ludzi, w tym dzieci.
Zasugerowanemu, niby głównemu, problemowi nie zostaje poświęcone w tym filmie
za dużo miejsca. W zasadzie jest kilka procent prostych, płytkich scen z wizyt bochatera do domu. Reszta to strzelanie do Arabów i wykonywanie fajnych akcji,
używając nadludzkich sił. Relacje głównego
bohatera z żoną i dziećmi są niesamowicie powierzchowne i do bólu naiwne. Całość jest strasznie hollywoodzka, w najgorszym tego słowa znaczeniu.<br />
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
<span style="font-family: inherit; line-height: 15.4pt;"><br /></span></div>
</div>
</div>
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilej-2RVla8g7b3ccXVXrh3K_CZ_Ei-pKrvAtMTeVSaqjAfYsNN_m7I1ho_qTWoWJq2_C2uFfQUv-J2rF2i3w6XJ3iBDj8S7i9wipa4CXso0zyGGT7S5ClaDBzSC50OOkfF9W8w8myv6g/s1600/323797_1423421427_55cf_p.jpeg" height="220" /><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Bohater w ogóle nie zadaje sobie pytań o sens
tego, co robi, czy to jest dobre, po co ta wojna. Gdzieś tam pojawia się jedno ujęcie
zamachów z 11 września, gdzieś tam pada jedno patetyczne, propagandowe zdanie, i
tyle. Wszystko odfajkowane, byle było. Nie ma przemyśleń, wyrzutów sumienia.
Psychologia postaci jak w kreskówce.<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
<br />
<span style="text-align: justify;">Końcówka to jedna wielka pomyłka. Zaczynając od ostatniej
walki, która wyglądała jak z gry komputerowej, na mdłych, lukrowatych i
przedstawionych w maksymalnym możliwym uproszczeniu scenach powrotu do
dobrostanu psychicznego kończąc. Jak za pociągnięciem czarodziejskiej różdżki, wszystko w mgnieniu oka się poprawia i udaje.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Oglądając zagryzałem zęby.<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<left>
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyJiWmsfjo6FLQpSEfj6jaAL2VcBXJ7y7jNyA7eY1fglYfO5fJ7CRliNVQpjUcOMD9s-DWM23hCZRg4KfTvM9C8nQXTZMhGSF0quj6UI1KJjqqPCLE4tOD4zMaBsnCp9RFsE7TQXnMRsA/s1600/000409NSKEBGCAFC-C116.jpg" height="220" />
</left></div>
</div>
<a href="http://www.filmweb.pl/film/Snajper-2014-656040" target="_blank">Snajper</a><br />
reż. Clint Eastwood, 2014<br />
<br />
Moja ocena: 3 /10</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2515279738308200009.post-44173573743057696952015-01-22T10:47:00.006+01:002015-01-26T10:53:30.337+01:00Życie Adeli – Rozdział 1 i 2<div class="MsoNormal">
Recenzja będzie krótka, bo ten film nie jest wart tego, aby
dłużej się nad nim rozwodzić. <o:p></o:p><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXufz2oMpb73c7f5f1B7VANO_Fir4Mg_hwugiFL8feR2uqzsC_u4Z4tDFRv8e4nwAB6pRSJcp9vfNA3C3Q4-X_-OuHGLpYJNUWbzBG_M055U1KHewu8jFnAofm1UYTdrMJ2OH-lGTr70o/s1600/adele_exarchopoulos_lea_6195370%5B1%5D.jpg" height="220" /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
„<b>Życie Adeli</b>” jest nieestetyczne. Kamera się trzęsie, często
szybko porusza, a ujęcia są krótkie. Brakuje pauz, a co dopiero jakiś, choćby
najdrobniejszych, elementów poetyckich, metaforycznych. Kino powinno rozwijać w
widzu poczucie dobra i piękna, a tutaj trzeba szukać ich ze świeczką.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Film jest mało skondensowany, by nie powiedzieć rozwlekły.
Treści i sensu jest nim na góra godzinę, a przecież trwa on 179 minut! Sporo
scen jest po prostu zbędnych. Na pewno zbędne są sceny porno, które są
najdłuższe ze wszystkich. Nie ma w nich
za grosz wyczucia dobrego smaku, nie ma piękna ani sensu. Gdyby je wyciąć, film
niczego by nie stracił. Tym bardziej, że wszystko to można pokazać w dużo
bardziej umiejętny sposób. Autorzy filmu chyba nie oglądali nigdy „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Happy+Together-1997-870" target="_blank">HappyTogether</a>” <a href="http://www.filmweb.pl/person/Kar+Wai+Wong-348" target="_blank">Wong Kar Waia</a>, czy choćby, także w dużej części
erotyczno-pornograficznego, „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Po+tamtej+stronie+chmur-1995-7987" target="_blank">Po tamtej stronie chmur</a>” duetu <a href="http://www.filmweb.pl/person/Michelangelo+Antonioni-41017" target="_blank">Antonioni</a> i
<a href="http://www.filmweb.pl/person/Wim.Wenders" target="_blank">Wenders</a>. A może twórcy „<b>Życia Adeli</b>” scenami porno jedynie chcieli zszokować
widzów?<br />
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
<span style="font-family: inherit; line-height: 15.4pt;"><br /></span></div>
</div>
</div>
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlA2pGkMKm857-mmdBV0-1Cdll07nrMe9eIcLFhjkOarc2U6B3sOkKe3TGZ0MJq9YNMdgt_a5Vw9xjOHD1pFDCzBNvpuOHvbTJeUKX2wZYWvDuhkRXCMny02yVlwhftiCnNPUu85q9Xug/s1600/2.jpg" height="220" /><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Bohaterki zupełnie mnie nie przekonały. Zachowania nie zawsze
przystawały do ich emocji. Rozwój kolejnych wydarzeń wydawał się w dużym
stopniu nienaturalny. Nie wynikał z psychologii bohaterek, ale raczej z
pomysłów scenarzystów, który coś sobie wymyślił i w tym kierunku pchali fabułę.<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
<br />
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGX8Lasmk1B_qG4IK0KccKqAWyAiBO1f4yThsdmJAGPYxe-oC5gzBQ12gqNzfkB7bXwP3RFRnnpCarm5GD3ETCLrFw24Ok17S8JKIpFyLt64uNET1j4L-caKFKirPvhwkwF5RDe0cSQBQ/s1600/1.jpg" height="220" /><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
Pytanie, jakie po seansie mi się nasuwa, wiąże się z moimi
niespełnionymi oczekiwaniami wobec „<b>Życia Adeli</b>”. Dlaczego tak przeciętny utwór
wygrał najważniejszy festiwal filmowy na świecie? Pierwsza możliwa odpowiedź
znajduje się w składzie jury <a href="http://www.filmweb.pl/awards/Cannes/2013" target="_blank">66. Międzynarodowego Festiwalu w Cannes</a>.
Przewodził mu <a href="http://www.filmweb.pl/person/Steven.Spielberg" target="_blank">Steven Spielberg</a>, a wraz z
nim najlepszy film wybierali m.in. <a href="http://www.filmweb.pl/person/Nicole.Kidman" target="_blank">Nicole Kidman</a> i <a href="http://www.filmweb.pl/person/Christoph.Waltz" target="_blank">Christoph Waltz</a>. Możliwą
odpowiedzią nr 2 jest to, że ten rok był wyjątkowo słaby i nie było lepszego
filmu, o czym może świadczyć wybór <a href="http://kyrtaps.blogspot.com/2014/03/rozdanie-oscarow-do-mnie-to-obchodzi.html" target="_blank">FIPRESCI</a> (taki sam, jak jury konkursu
głównego). Jednak, moim zdaniem, późniejszy zwycięzca <a href="http://www.filmweb.pl/awards/Europejska+Akademia+Filmowa/2013" target="_blank">Europejskich Nagród Filmowych</a> - „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Wielkie+pi%C4%99kno-2013-658317" target="_blank">Wielkie piękno</a>” - był duuużżo lepszy dziełem. Odpowiedź nr 3 to zwykły
przywilej gospodarzy – Francuzów - którzy od czasu do czasu muszą wygrać swój festiwal. Tak było chociażby w 2008 roku, gdy <a href="http://www.filmweb.pl/awards/Cannes/2008" target="_blank">Złotą Palmę</a> zdobyła „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Klasa-2008-449118" target="_blank">Klasa</a>”,
podczas gdy rywalizowało z nią co najmniej 5 lepszych od niej filmów: „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Boski-2008-446657" target="_blank">Boski</a>”,
„<a href="http://www.filmweb.pl/film/Milczenie+Lorny-2008-479758" target="_blank">Milczenie Lorny</a>”, „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Synekdocha%2C+Nowy+Jork-2008-166290" target="_blank">Synekdocha, Nowy Jork</a>”, „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Walc+z+Baszirem-2008-479844" target="_blank">Walc z Baszirem</a>” i „<a href="http://www.filmweb.pl/film/Gomorra-2008-477853" target="_blank">Gomorra</a>”. Która odpowiedź jest poprawna, nie wiem. Może kilka jednocześnie?<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Koniec tych gdybań, domniemań i teorii spiskowych. Film mi się nie podobał. Jedyne, co mogę pochwalić, to dobre
światło. Reszta jest jedynie porządna i poprawnie zrobiona.<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<left>
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX-R2iV6OoSJoUaWONAo88LUM2uMJreQgXmD-nwXu4EVtb7wDgHstypN8BxO0gwAvQIFaI8lGKfzuGl2M5uvNZWKz2hlKlm6C1FDR7zq0oHrjgBT1vJ4o1q21QnmoTb3ig5yE-AhOQ-J4/s1600/4.jpg" height="220" />
</left></div>
</div>
<a href="http://www.filmweb.pl/film/%C5%BBycie+Adeli+%E2%80%93+Rozdzia%C5%82+1+i+2-2013-655740" target="_blank">Życie Adeli – Rozdział 1 i 2</a><br />
reż. Abdellatif Kechiche, 2013<br />
<br />
Moja ocena: 6 /10</div>
KYRTAPShttp://www.blogger.com/profile/06524894073201323098noreply@blogger.com3